Sloane Stephens wznawia treningi, ale bez opieki stałego trenera
Sloane Stephens dopiero w grudniu planuje rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. Amerykanka pierwsze treningi odbędzie bez opieki stałego szkoleniowca.
Rafał Smoliński
Miniony sezon nie był udany w wykonaniu Sloane Stephens. Amerykanka kończyła 2012 rok na 12. miejscu w rankingu WTA i przed rozpoczęciem kolejnego cyklu liczyła na poprawę swoich wyników i premierowy awans do Top 10. Reprezentantka USA bardzo się jednak zawiodła, bowiem znów nie wystąpiła w żadnym finale zawodów głównego cyklu, a do tego na przestrzeni ostatnich miesięcy osunęła się w dół światowej klasyfikacji.
Największą bolączką Stephens było w ostatnich miesiącach znalezienie stałego trenera. W lipcu Amerykanka zakończyła współpracę z Paulem Annacone'em, a jej tymczasowym opiekunem został Thomas Hogstedt. Piąta obecnie rakieta USA nie zdecydowała jeszcze, kto będzie jej trenerem w najbliższym sezonie.
Pierwszy występ w 2015 roku Stephens planuje w Auckland. Następnie, w ramach bezpośrednich przygotowań do Australian Open, chce jeszcze zagrać w Sydney lub Hobart.