Maria Szarapowa: Błyskawicznie musiałam nauczyć się walczyć o swoje
Maria Szarapowa opowiedziała o trudnych początkach kariery, kontraktach reklamowych, rosyjskiej kuchni, roli szczęścia w sporcie, wódce oraz o planach na przyszłość.
Szarapowa jest ikoną nie tylko tenisa, ale całego sportu. Nic dziwnego, że może liczyć na intratne propozycje od sponsorów. - Mam w sobie wolę walki i determinację, by odnosić sukcesy na każdym polu, także w biznesie. Gdy podpisuję kontrakt, najpierw muszę dokładnie poznać firmę, która chce się ze mną związać. Interesuję się tymi sprawami, chętnie spotykam się z ludźmi z branży biznesu i chcę mieć wpływ na projekty, w których mam brać udział - wyjaśniała.
Druga tenisistka świata mówiła również o sprawach nie związanych ani ze sportem, ani z biznesem. Wyjawiła, iż nie potrafi tańczyć i że chciałaby się nauczyć gotować. - Naprawdę słabo tańczę. Równie słabo gotuję, choć uwielbiam dobre jedzenie. Dorastałam na rosyjskiej kuchni mojej babci. Jako mała dziewczynka zajadałam się barszczem, pierogami i rosyjskimi sałatkami.
- Chciałabym się nauczyć gotować, bo w przyszłości planuję mieć dzieci. Na razie jedyną rzeczą, która mi się udaje, to koktajle na bazie wódki - dodała.
Juan Martin del Potro powróci na kort w Brisbane
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)