Amelie Mauresmo, bojowniczka na korcie i w życiu

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Dziś geje i lesbijki w sporcie nikogo już nie szokują, przynajmniej kibiców, ale świat sportu ciągle jest w tej kwestii bardzo konserwatywny i wciąż niełatwo jest żyć bez skrywania sekretu o odmienności seksualnej. A w tamtym okresie, gdy Mauresmo otwarcie się do tego przyznała, było to szczególnie trudne. A jednak, choć koleżanki z kortów ją wyśmiewały, choć straciła wielu sponsorów, to zyskała coś bardzo cennego. To coś to szacunek kibiców, nie tylko gejów i lesbijek, którzy stali za nią murem, doceniając jej szczerość i odwagę. W podobnej sytuacji wcześniej była Martina Navratilova, która również zdecydowała się wyjawić swój sekret. Amélie wróciła do tej kwestii, po tym jak przyleciała z Melbourne do Paryża. - Czułam się wyzwolona i dałam na to dowód moją grą - stwierdziła. - Są dziesiątki podobnych zawodniczek i zawodników, którzy nie mówią nic i często czują się nieswojo, są nieszczęśliwi (cytat z independent.co.uk). Z tego powodu była w konflikcie z własnymi rodzicami (jej ojciec zmarł 12 marca 2004 roku), ale napięcie ustało, gdy rozstała się z Bourdon.

Szybki skok do Top 10

Po trzysetowym zwycięstwie nad Davenport w półfinale Australian Open 1999, Mauresmo powiedziała: - Największą rzeczą było to, że wiedziałam, że mogę ją pokonać. Nie odniosła się wtedy jeszcze do porównywania jej przez Amerykankę do mężczyzny. - Może fakt, że jestem mocna fizycznie jej zaimponował. Oznacza to, że jestem bardzo solidną zawodniczką, więc potraktuję to jako komplement (cytat z hurriyetdailynews.com). Francuzka bardzo ciężko pracowała, by być "jedną z zawodniczek pozostających na korcie najdłużej", jak to sama określiła. I to dało efekt w postaci finału w Melbourne. - Te dwa tygodnie były niesamowite. W Australii nie potrafiłam pokonać Martiny Hingis, ale w końcu wykonałam ten ostatni krok i stałam się pretendentką w kobiecym tenisie (cytat z ameliemauresmo.fr). A z pretendentki w niedługim czasie została autentyczną gwiazdą w złotej erze WTA.

W lutym 1999 roku Mauresmo doszła do swojego pierwszego finału w hali Pierre'a de Coubertina w Paryżu. Przegrała w nim z Sereną Williams w tie breaku III seta (w ten sposób Amerykanka wywalczyła pierwszy tytuł w karierze). W maju zadebiutowała w Top 10 rankingu. Korty Rolanda Garrosa nigdy nie były dla niej szczęśliwe. Z powodu kontuzji kostki, jakiej doznała w I rundzie gry podwójnej na paryskiej cegle, musiała się wycofać z Wimbledonu. W październiku w Bratysławie Francuzka zdobyła pierwszy tytuł w WTA Tour. W finale pokonała w dwóch setach Kim Clijsters. Sezon, drugi pełny w głównym cyklu, zakończyła pierwszym w karierze występem w Mistrzostwach WTA (odpadła w I rundzie po porażce z Davenport).

Od września 1999 do kwietnia 2000 roku Davenport poniosła tylko jedną porażkę. Doznała jej właśnie z Mauresmo w finale turnieju w Sydney. Oprócz drugiej w rankingu Amerykanki, Francuzka w drodze po tytuł pokonała także piątą rakietę globu Mary Pierce i numer jeden na świecie, Martinę Hingis. Do końca roku zanotowała jeszcze dwa finały (Bol, Rzym), ale miała też poważne problemy zdrowotne, a konkretnie z plecami i nogą. Wycofała się z US Open i Mistrzostw WTA. W 2001 roku wygrała cztery turnieje - trzy z rzędu w Paryżu, Nicei i Amelia Island (miała serię 16 zwycięskich spotkań), a czwarty dołożyła w Berlinie. Ponownie nie udał się jej występ w Mistrzostwach WTA - w I rundzie przegrała z Sandrine Testud.

W 2002 roku święciła triumfy w Dubaju i Montrealu. Osiągnęła półfinały Wimbledonu i US Open i po raz trzeci ukończyła sezon w Top 10, mimo że nie zagrała w siedmiu turniejach, w tym w Mistrzostwach WTA, z powodu kontuzji prawego kolana. W kolejnych sezonach plasowała się już w czołowej "piątce". W 2003 wywalczyła tytuły w Warszawie i Filadelfii. Poza tym osiągnęła pierwszy ćwierćfinał w dziewiątym starcie w Rolandzie Garrosie. Doszła także do ćwierćfinału US Open oraz do finału Turnieju Mistrzyń, mimo że w fazie grupowej wygrała tylko jeden mecz. W półfinale pokonała Justine Henin, a w finale uległa Kim Clijsters. Francuzka sezon ten rozpoczęła w lutym i od razu doszła do finału w Paryżu. Była jedyną tenisistką, której w 2003 roku udało się pokonać obie siostry Williams. Amélie była też kluczowym ogniwem drużyny Francji w Pucharze Federacji. Rozegrała osiem gier i wszystkie wygrała, a ekipa Trójkolorowych święciła drugi triumf w rozgrywkach. Mauresmo nie zagrała nie tylko w Australian Open, ale również w Wimbledonie, bo pauzowała z powodu kontuzji żebra. Zdołała jednak utrzymać miejsce w Top 5.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×