WTA Auckland: Urszula Radwańska powalczy z Danielą Hantuchovą o ćwierćfinał

Miło było znów zobaczyć na korcie uradowaną Urszulę Radwańską. Przed rozpoczęciem wtorkowego pojedynku z Francescą Schiavone krakowianka zdawała sobie sprawę z tego, iż wcześniej dwukrotnie pokonywała utytułowaną Włoszkę. Pragnęła jednak przede wszystkim skupić się na najbliższym spotkaniu i w ogóle nie myśleć o przeszłości. I właśnie takie podejście stało się źródłem zwycięstwa.
[ad=rectangle]
Takiego początku sezonu młodsza z sióstr Radwańskich nie miała od sześciu lat. W 2009 roku, w Hobart, także udanie przeszła przez eliminacje (pokonując m.in. Schiavone), a w głównej drabince zwyciężyła Aleksandrę Woźniak. We wtorkowym meczu I rundy nowozelandzkiej imprezy 24-letnia krakowianka prowadziła pewnie w każdym secie, lecz miała problemy z ich zwieńczeniem. W 10. gemie Polka nie wykorzystała meczbola, lecz na szczęście szybko zrehabilitowała się i pokonała ostatecznie Schiavone 6:4, 7:5, odnosząc przy tym 250. singlowe zwycięstwo w karierze.

Nowym trenerem Uli jest Maciej Domka. Ale zmiany w swoim sztabie wprowadziła również Daniela Hantuchova, która w środę będzie przeciwniczką naszej zawodniczki. W połowie grudnia Słowaczka poinformowała, że nawiązała współpracę z Carlosem Rodriguezem, opiekującym się swego czasu Justine Henin i Na Li. Kilka dni później ujawniła, że jej trenerem został John-Laffnie de Jager, który wcześniej szkolił m.in. Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. - Carlos Rodriguez skontaktował się ze mną i zapytał, czy chciałbym być trenerem Danieli. Przyjąłem tę propozycję, bo uważam, że to bardzo ciekawe wyzwanie - powiedział 41-latek z Johannesburga.

Hantuchová przystąpiła do nowego sezonu jako 62. rakieta świata i już w pierwszym meczu postarała się o miłą niespodziankę. Pochodząca z Popradu 31-latka potrzebowała pięciu kwadransów, aby zwyciężyć 6:3, 6:2 rozstawioną w Auckland z drugim numerem Sarę Errani. - Po zakończeniu okresu przygotowawczego nie mogłam się doczekać, by wyjść na kort i na własne oczy przekonać się, jak wygląda moja gra. To dla mnie bardzo miła niespodzianka, wszystko funkcjonowało tak, jak powinno - wyznała po meczu Hantuchová, która powróciła do Auckland po ośmiu latach.

Urszula Radwańska mierzyła się wcześniej z Hantuchovą cztery razy. Pierwsze dwa spotkania, w 2009 roku w Warszawie oraz w 2012 roku w Pattaya City, wygrała Słowaczka. Dwa kolejne (Carlsbad 2012 i Stanford 2013) zapisała na swoje konto krakowianka, dlatego wynik ich konfrontacji jest remisowy. Zwyciężczyni środowego pojedynku awansuje do ćwierćfinału turnieju ASB Classic, w którym zmierzy się z Amerykanką: albo z oznaczoną "szóstką" Sloane Stephens, albo z Lauren Davis.

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 7 stycznia

II runda:
Grandstand, nie przed godz. 1:30 czasu polskiego

Bilans spotkań pomiędzy Urszulą Radwańską a Danielą Hantuchovą (główny cykl):

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)