ATP Sydney: Pierwsza rakieta Argentyny na drodze Jerzego Janowicza do ćwierćfinału

O pierwszy w nowym sezonie ćwierćfinał Jerzy Janowicz powalczy w środę w Sydney z rozstawionym z numerem piątym Leonardo Mayerem, najwyżej notowanym obecnie reprezentantem Argentyny.

We wtorek Jerzy Janowicz oficjalnie zainaugurował zmagania w sezonie 2015 i po gładkim pokonaniu w pierwszym secie Nicka Kyrgiosa, zanosiło się na pewne zwycięstwo łodzianina. Niesiony dopingiem swoich fanów Australijczyk wzniósł się jednak na wyżyny swojej gry, coraz lepiej serwował i po obronie meczbola doprowadził do trzeciej partii. W niej również doszło do tie breaka, ale na szczęście tym razem triumfował nasz reprezentant.
[ad=rectangle]
W zakończonym o godz. 1:07 w nocy pojedynku Janowicz zwyciężył ostatecznie 6:1, 6:7(6), 7:6(5). Polakowi należą się pochwały, że wytrzymał ten mecz zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Nie można tego powiedzieć o Kyrgiosie, który w samej końcówce spotkania zaczął odczuwać silne skurcze, które ujawniły braki w przygotowaniu zdolnego 19-latka. Nie powinno to dziwić, w końcu tenisista z Canberry rozegrał pierwszy oficjalny mecz od września ubiegłego roku.

Po wielkim triumfie w Perth Janowicz znalazł się w 1/8 turnieju Apia International Sydney. Łodzianin nie będzie miał żadnego czasu na odpoczynek, bowiem już w środę czeka go starcie o ćwierćfinał z Leonardo Mayerem. Argentyńczyk, aktualnie 28. rakieta globu, sezon rozpoczął od występu w Ad-Dausze, gdzie po morderczym spotkaniu lepszy od niego okazał się Andreas Seppi. W Sydney do II rundy awansował już w poniedziałek, zwyciężając w dwóch partiach Benjamina Beckera.

Mayer, syn bankiera i nauczycielki, za tenisową rakietę chwycił dopiero w wieku dziewięciu lat, W 2005 roku był drugim juniorem świata, ale ważniejsze zwycięstwa odnosił w deblu (Roland Garros, Orange Bowl). Po przejściu na zawodowstwo rozpoczął powolny marsz w górę światowego rankingu i w 2007 roku znalazł się w Top 200. Kolejny sezon zakończył na 102. pozycji, a następne wieńczył już w czołowej "100".

Mieszkający w Buenos Aires tenisista błyszczał w minionym sezonie przede wszystkim w imprezach rozgrywanych na ukochanej mączce. Najpierw dotarł do finału turnieju w chilijskim Vina del Mar, a następnie wygrał zawody rangi ATP World Tour 500 w Hamburgu. W drodze do wielkiego finału niemieckiej imprezy nie stracił ani jednego seta, a w decydującym boju w trzech partiach pokonał siódmego wówczas na świecie Davida Ferrera. Było to jego jedyne jak na razie zwycięstwo nad zawodnikiem z Top 10 i premierowe mistrzostwo w głównym cyklu.

Fani białego sportu pamiętają zapewne niesamowity mecz Mayera z Rogerem Federerem z II rundy Shanghai Rolex Masters 2014. Argentyńczyk miał pięć okazji na pokonanie wielkiego Szwajcara, ale nie zdołał wykorzystać żadnej z nich. Maestro z Bazylei został po tym spotkaniu drugą rakietą globu, jego rywal natomiast opuszczał kort ze łzami w oczach.

Dzięki punktom za zwycięstwo w Hamburgu oraz późniejszym wynikom Mayer szybko wskoczył do najlepszej "30", w której utrzymał się do końca sezonu. Pod nieobecność kontuzjowanego Juana Martína del Potro został również pierwszą rakietą Argentyny. - Na tytuł ATP liczyłem od dawna, ale nie wywierałem na siebie niepotrzebnej presji. Moim celem na 2015 rok będzie próba utrzymania zajmowanej obecnie pozycji - wyznał w grudniu 27-latek z Buenos Aires.

Janowicz po raz pierwszy w karierze zmierzy się z Mayerem na zawodowych kortach. Polak musi uważać, ponieważ Argentyńczyk czyni regularne postępy i nie jest już typowym tenisistą grającym na mączce. Mayer znacznie poprawił serwis, a do tego potrafi zaskoczyć rywala forhendem. Ma na swoim koncie także kilka sukcesów w grze podwójnej, zatem potrafi odnaleźć się przy siatce.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 439,4 tys. dolarów
środa, 14 stycznia

II runda:
Grand Stand, drugi mecz od godz. 5:30 czasu polskiego

Jerzy Janowicz (Polska)bilans: 0-0Leonardo Mayer (Argentyna, 5)
42 ranking 28
24 wiek 27
203/91 wzrost (cm)/waga (kg) 190/83
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, jednoręczny bekhend
Łódź miejsce zamieszkania Buenos Aires
Kim Tiilikainen trener Leo Alonso, J. Fernandez
sezon 2015
1-0 (1-0) bilans roku (główny cykl) 1-1 (1-1)
II runda w Sydney najlepszy wynik II runda w Sydney
1-1 tie breaki 1-2
14 asy 18
0 zarobki ($) 11 060
kariera
2007 początek 2003
14 (2013) najwyżej w rankingu 25 (2014)
72-62 bilans w głównym cyklu 91-100
0/2 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 1/1
2 753 547 zarobki ($) 2 905 308
Komentarze (13)
avatar
basher
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od jutrzejszej nocy Polsat zacznie w końcu transmisje z ATP Sydney. WTA pokazuje TVPSport 
avatar
basher
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Redakcja nawet się nie zająknęła na temat innego Argentyńczyka w Sydney. DelPo bezproblemowo wygrał z pamiętnym Stachowskim - jego fh mogę oglądać nieustannie! Obejrzałam też sobie jego konfere Czytaj całość
avatar
RvR
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Człowiek, przez którego krzyczał na Rolandzie James Blake, jak najbardziej do pyknięcia. Nawet mimo zmęczenia i braku snu :) 
avatar
basher
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
We wrześniu młody stwerdził, że jest przemęczny i musi odpocząć. Co będzie, kiedy kilka latek mu przybędzie? Przejdzie na wcześniejszą emeryturę?