- Jesteśmy oczywiście tym wydarzeniem bardzo podekscytowani. Pod względem sportowym jesteśmy już przygotowani - forma jest dobra, a ponieważ mamy jeszcze trochę czasu na treningi, to powinno to wyglądać jeszcze lepiej - powiedział Rimvydas Mugevičius, kapitan reprezentacji Litwy.
[ad=rectangle]
Opiekun litewskiej kadry nie ukrywa, że ciężar zdobywania punktów będą musieli na siebie wziąć Ricardas Berankis i Laurynas Grigelis. Pierwszy z nich zajmuje obecnie w rankingu ATP 75. pozycję, natomiast drugi powróci w poniedziałek do Top 400, bowiem doliczone mu zostaną punkty za zeszłotygodniowy triumf w turnieju ITF we włoskim Sondrio.
- Jestem pozytywnie nastawiony przed meczem z Polską. Nie mogę powiedzieć, że gram w tym sezonie słabo. Czuję się dobrze, jestem w dobrej kondycji fizycznej, więc nie mam na co narzekać - wyznał pochodzący z Wilna Berankis, który ostatni sprawdzian przed meczem z Polską zaliczył we Wrocławiu, gdzie w ramach turnieju ATP Challenger Tour dotarł do półfinału.
Występu w Płocku nie może doczekać się również Grigelis. - Wróciłem z Włoch i teraz przyjemnie jest się spotkać z przyjaciółmi. Na pewno jesteśmy gotowi do walki o zwycięstwo, choć to Polacy będą faworytami. Mamy jeszcze tydzień na treningi. Nie czuję zmęczenia, a atmosfera związana z grą w Pucharze Davisa stanowi dla mnie dodatkowy bodziec - stwierdził 23-latek z Kłajpedy.
Oprócz Berankisa i Grigelisa kapitan Litwinów powołał jeszcze do kadry swojego syna Lukasa Mugevičiusa oraz nienotowanego w rankingu ATP Mantasa Bugailiskisa. W składzie drużyny Polski znaleźli się natomiast Jerzy Janowicz, Łukasz Kubot, Marcin Matkowski i debiutant Kamil Majchrzak.
Spotkanie w Płocku będzie drugą konfrontacją pomiędzy Polską a Litwą. W pierwszej, w 1995 roku w Wilnie, Biało-Czerwoni wygrali 4-1. Tegoroczny mecz odbędzie się w dniach 6-8 marca w płockiej hali Orlen Arena na korcie o nawierzchni twardej. Jeśli Polska pokona Litwę, to w dniach 17-19 lipca zmierzy się u siebie z Ukrainą w meczu, którego stawką będzie awans do baraży o Grupę Światową Pucharu Davisa.
