Spotkania decydującej rundy eliminacji w Monterrey zostały pierwotnie zaplanowane na poniedziałek. Opady deszczu i niesprzyjające warunki atmosferyczne pokrzyżowały szyki organizatorom i tenisistkom.
[ad=rectangle]
Urszula Radwańska i Richel Hogenkamp musiały więc stosunkowo długo czekać na swoje spotkanie, a pewne obawy mogła mieć Polka, która w jedynym dotychczasowym starciu z Holenderką przegrała. 22-latka w Monterrey odprawiła Alexę Glatch oraz Michelle Larcher de Brito.
Polka zrewanżowała się rywalce za wcześniejsze niepowodzenie i oddała jej tylko trzy gemy we wtorkowym meczu, który decydował o awansie do turnieju głównego.
Radwańska przełamała Hogenkamp już w gemie otwarcia, a rywalka w całej odsłonie nie miała nawet jednej szansy na odrobienie strat. Przy podaniu Polki zdobyła tylko cztery punkty i ostatecznie tylko raz sama utrzymała serwis.
Wydawało się, że w drugiej odsłonie Holenderka podejmie walkę, po wykorzystaniu pierwszego breaka, odskoczyła na prowadzenie 2:0. Od tego stanu przegrała jednak sześć kolejnych gemów i musiała uznać wyższość młodszej z sióstr Radwańskich.
Polka pozna swoją rywalkę po zakończeniu wszystkich meczów kwalifikacji. Jeszcze we wtorek 24-letnia krakowianka zmierzy się z Hiszpanką Marią-Teresą Torro-Flor. Do turnieju głównego awansowała także powracająca na korty Nicole Vaidisova, pokonując Arinę Rodionową.
Abierto Monterrey Afirme, Monterrey (Meksyk)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
wtorek, 3 marca
III runda eliminacji gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Richel Hogenkamp (Holandia) 6:1, 6:2
W tajbrekach nie dała szans Torro-Flor :)) Jest w 1/8 i czeka na rywalkę z pary Hantuchova-Puig; Ula do boju! :D