Jerzy Janowicz: Byłem przygotowany na 0-1 po pierwszym meczu

Polska po pierwszym dniu remisuje z Litwą w meczu I rundy Grupy I Strefy Euroafrykańskiej. W sobotę zostanie rozegrane spotkanie deblowe.

Jerzy Janowicz pokazał, że jest w dobrej dyspozycji i w trzech setach uporał się z Laurynas Grigelis, nie tracąc sił przed kolejną batalią. - Jeżeli chodzi o mnie, to nie zwracam uwagi na wynik pierwszego meczu. Wiadomo, że teoretycznie łatwiej by się zaczynało, gdybyśmy prowadzili 1-0, ale nie miało to większego znaczenia. Wiedzieliśmy, że Łukasz może przegrać, bo Berankis jest groźny. Byłem przygotowany, że może być taki wynik. Byłem skoncentrowany wyłącznie na swojej grze, a nie na wyniku - powiedział po meczu łodzianin. 
[ad=rectangle]
Po porażce Łukasza Kubota, stan batalii z Litwą wynosi 1-1. W sobotę zostanie rozegrany debel, a kolejnego dnia dwa single. - Nie myślałem nad niedzielnym meczem, bo w sobotę jest bardzo ciężkie i istotne spotkanie. Na razie będziemy myśleli właśnie o tym - powiedział Janowicz.

Sam mecz z Grigelisem nie był łatwy dla Polaka. - Z górki raczej nie było, tym bardziej, że nawierzchnia jest szybka. Przed meczem zastanawialiśmy się co położyć, to co nam odpowiada, ale także Litwinom, czy taką, która im przeszkodzi, ale nam również. Woleliśmy się skupić na własnej grze, wiedzieliśmy, że lubią taką nawierzchnię. Musiałem się skupić na serwisie, żeby stworzyć presję z jego strony. Udało mi się wytrzymać psychicznie pierwszego seta, a później czekałem na dobry moment na returnie - podsumował Janowicz.

Polak nie sięgał zbyt często po swoje popisowe (obok serwisu) zagranie. - Nawierzchnia była nieodpowiednia dla dropszotów. Zdecydowanie łatwiej jest je odegrać, bo piłka wysoko się odbija - powiedział łodzianin.

Kibice z Litwy przybyli licznie do Płocka, bardzo żywiołowo wspierali swoich zawodników. - Lubię jak coś się dzieje, to mnie motywuje jeszcze bardziej. Nie miało to negatywnego znaczenia, ale nie zwracałem na to uwagę. Zauważyliśmy to podczas meczu Kubota, więc wiedziałem co mnie czeka - skomentował polski tenisista. - Niestety frekwencja nie była idealna i tak liczna jak na poprzednich meczach. Atmosfera ogólnie była bardzo fajna, być może przez to, że było aż tylu kibiców litewskich. Przez co polscy kibice byli bardziej zmobilizowani do tego, żeby również nas wspierać - dodał.

Jerzy Janowicz: Musiałem skupić się na serwisie

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)