Urszula Radwańska dwukrotnie (w sezonach 2009 i 2013) grała w 1/8 finału turnieju WTA w Indian Wells. Obecnie notowana jest dopiero w połowie drugiej setki światowego rankingu i tegoroczne zmagania w BNP Paribas Open musi zaczynać od eliminacji.
[ad=rectangle]
24-letnia Polka w I rundzie kwalifikacji trafiła na utalentowaną 17-letnią Chorwatkę, rozstawioną z numerem ósmym Anę Konjuh, z którą ma bilans 1-1. Przegrała z nią przed dwoma laty w rozgrywkach o Puchar Federacji, ale w ubiegłym roku wzięła rewanż, wygrywając w kwalifikacjach US Open.
W meczu o awans do głównej drabinki zawodów w Indian Wells lepsza z pary Radwańska - Konjuh zmierzy się z Rosjanką Aleksandrą Panową, którą krakowianka pokonała w 2012 roku w Taszkiencie, bądź z oznaczoną numerem 22. Lucie Hradecką, trzykrotną zdobywczynią Pucharu Federacji oraz deblową mistrzynią wielkoszlemowych Rolanda Garrosa i US Open.
Nieco więcej szczęścia w losowaniu miała druga nasza reprezentantka, Paula Kania. Sosnowiczanka, która pierwszy raz w karierze wystąpi w turnieju rozgrywanym w kompleksie Indian Wells Tennis Garden, na otwarcie zagra z rozstawioną z numerem 23. Lin Zhu.
Jeżeli Kania przejdzie pierwszą przeszkodę, w meczu o wejście do głównej drabinki stanie naprzeciw oznaczonej "dwójką" Marii-Teresy Torro-Flor lub reprezentantki gospodarzy Samanthy Crawford.
Obie polskie tenisistki rozpoczną swoje zmagania w poniedziałek. Mecz Radwańskiej został zaplanowany jako drugi w kolejności od godz. 19:00 czasu polskiego na korcie Stadium 3, podobnie jak spotkanie Kani, tyle że 22-latka z Sosnowca wystąpi na Stadium 7.