- Mogłem się spodziewać, że teraz będę czuł większą presję związaną z obroną punktów. Ale w tej chwili to nie jest problem. Inna sprawa, że powinienem był obronić te punkty kilka tygodni temu. Jednak nie martwię się. To cześć tego sportu. W przeszłości nawet wracając po kontuzjach, potrafiłem utrzymywać się na wysokim miejscu w rankingu - mówił Nadal, który w Madrycie będzie bronił punktów za zeszłoroczny tytuł.
[ad=rectangle]
Majorkanin zapowiedział, że nową rakietą, którą testował w Monte Carlo, będzie grał dopiero w przyszłym sezonie. - Nowa rakieta jest dobra, ale nie miałem wiele czasu, by ją przetestować. Zrobię to po zakończeniu sezonu. Teraz będę grał rakietą, którą używam od wielu lat.
Hiszpańscy fani liczą, że ich idol po raz piąty zwycięży w turnieju Mutua Madrid Open. - Uwielbiam to uczucie, gdy jestem kochany przez kibiców. Oczywiście, odczuwam to na każdym turnieju, ale tutaj, w Madrycie, szczególnie.
28-latek ponownie podkreślił, że musi odzyskać pewność siebie. - W końcu wygram kilka meczów i moja pewność siebie wróci. Naprawdę, znów pragnę grać dobrze. Chcę dawać z siebie wszystko i odzyskać swój rytm.
Nadal w Madrycie ma także wiele obowiązków pozakortowych. W poniedziałek otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Madryckiego. W weekend natomiast spotkał się z premierem Hiszpanii Mariano Rajoyem i minister pracy Fátimą Báñez.
Very happy to be Doctor Honoris Causa by the @UEuropea Thank you very much for this great honor #nadalhonorisue pic.twitter.com/u9RK8NX5eg
— Rafa Nadal (@RafaelNadal) maj 4, 2015
Kilka dni temu tenisista przedłużył również kontrakt z firmą Kia, której jest globalnym ambasadorem. - Kia Motors stała się jedną z czołowych marek samochodowych świata, a ja sam byłem świadkiem jej imponujących zmian. Dziewięć lat pracy z zespołem Kia było prawdziwą frajdą i cieszy mnie możliwość kontynuowania tego partnerstwa. Nie mogę się wprost doczekać, czym znowu zaskoczy nas ta marka – powiedział.
Zmagania w tegorocznej edycji Mutua Madrid Open Nadal rozpocznie w środę meczem II rundy ze Steve'em Johnsonem. - Nie mogę się doczekać. Czuję się dobrze, uderzam mocno i chcę przełożyć pracę, jaką wykonałem w ostatnich dniach - zapowiedział.