Agnieszka Radwańska z optymizmem wkracza na trawę. "Cieszę się, że zmagania na kortach ziemnych dobiegły końca"
Agnieszka Radwańska w tym sezonie przeżyła sporo rozczarowań. Polka wierzy w odbudowanie formy na swojej ulubionej nawierzchni.
- Jeden tydzień robi sporą różnicę. Masz dodatkowych kilka dni na odpoczynek lub możesz lepiej przygotować się do zmagań, rozgrywając więcej pojedynków. To wszystko zależy od tego, czego w danym momencie potrzebujesz.
Krakowianka rozpocznie sezon na kortach trawiastych od turnieju rozgrywanego w Nottingham. To będzie tylko jeden z przystanków do podjęcia walki o najwyższe cele w Londynie. Polka pomału rozmyśla również o Mistrzostwach WTA, które odbędą się pod koniec sezonu w Singapurze.
- Nie mam obecnie jakiegoś jednego celu. Za każdym razem, kiedy wychodzę na kort, chcę po prostu wygrać. Oczywiście każda tenisistka chciałaby wystąpić w Singapurze, ja jednak obecnie jestem daleka od tego. Przede mną sporo turniejów, więc mam nadzieję, że uda mi się zakwalifikować również w tym roku.
- Nie jest łatwo utrzymać się w pierwszej dziesiątce, ponieważ wiele tenisistek naciska na ciebie. Zarówno starsze, jak i młodsze zawodniczki prezentują świetny tenis. Tak naprawdę trzeba zachować sporą regularność przez cały rok, aby myśleć o starcie w Singapurze - dodała.