Marcin Matkowski występuje w parze z Nenadem Zimonjiciem od turnieju w Indian Wells, gdzie doszli do półfinału, który okazał się być preludium do równie dobrych wyników w kolejnych zawodach. Polak i Serb doszli do 1/2 finału w Monte Carlo, rundę wcześniej odpadli w Rolandzie Garrosie, a w Madrycie przegrali dopiero w meczu o tytuł z Rohanem Bopanną i Florinem Mergeą. I właśnie pojedynek półfinałowy na kortach trawiastych w Stuttgarcie miał być okazją do rewanżu nad Hindusem i Rumunem za przegraną w finale zawodów w Caja Magica.
[ad=rectangle]
Podobnie jak w stolicy Hiszpanii, w I secie pojedynku to Bopanna i Mergea przeważali na korcie i zwyciężyli 6:3 po wykorzystaniu jednej z niewielu na przestrzeni całego pojedynku szans na przełamanie. Kolejne trzy pojawiły się w drugiej partii, jednak Matkowski i Zimonjić nie zdołali ostatecznie żadnej z nich przekuć na swoją korzyść, a do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break.
Szybko stracony punkt przy serwisie Zimonjicia w 13. gemie wydawał się być gwoździem do trumny dla Polaka i Serba. Z tej sytuacji zdążyli wybrnąć w ostatniej chwili, obronili dwie piłki meczowe przy stanie 4-6 i passą 4 punktów zdobytych pod rząd zakończyli partię na swoją korzyść.
Równie wyrównany był super tie-break. Oprócz małego kryzysu obydwu duetów po pierwszej zmianie stron, do stanu 7-7 zawodnicy zgodnie zdobywali punkty przy swoim podaniu. Wówczas to Bopanna i Mergea zdołali uzyskać przewagę minibreaka, którą utrzymali do końca spotkania.
W niedzielnym finale rozstawiona z numerem czwartym para hindusko-rumuńska zmierzy się z turniejową "3", czyli Alexandrem Peyą i Bruno Soaresem.
MercedesCup, Stuttgart (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 574,9 tys. euro
sobota, 13 czerwca
półfinał gry podwójnej:
Rohan Bopanna (Indie, 4) / Florin Mergea (Rumunia, 4) - Marcin Matkowski (Polska, 2) / Nenad Zimonjić (Serbia, 2) 6:3, 6:7(6), 10-7