Szwedzi mogą obecnie jedynie z nostalgią wspominać czasy Bjoerna Borga, Stefana Edberga, Thomasa Enqvista, Magnusa Normana czy Thomasa Johanssona. Szwedzki tenis jest w kryzysie, ale być może dzięki Eliasowi Ymerowi budzi się z letargu i nie jest już białą plamą na mapie świata.
[ad=rectangle]
W niedzielę 19-letni Ymer wygrał turniej challengerowy w miejscowości Caltanissetta, w finale pokonując 6:3, 6:2 Bjorna Fratangelo. Dla tenisisty ze Sztokholmu to premierowy triumf w imprezie ATP Challenger Tour w karierze.
Zwycięstwo Ymera na Sycylii to zarazem pierwszy tytuł szwedzkiego tenisisty w zawodach rangi ATP Challenger Tour od marca 2009 roku, kiedy w finale w Sunrise Robin Söderling wygrał z Tomasem Berdychem. Na wygraną w zawodach głównego cyklu Szwedzi czekają od lipca 2011 roku, gdy właśnie Soederling okazał się najlepszy w Bastad.
Szwedzi z postacią Ymera wiążą wielkie nadzieje. Nastolatek ze Sztokholmu jest jedynym reprezentantem swojego kraju w Top 150 rankingu ATP. Dzięki triumfowi w imprezie Citta di Caltanisetta Ymer w światowej klasyfikacji awansował o 44 miejsca, na 130. lokatę, co jest jego najwyższą pozycję w karierze.
Pewnie juz do Poznania nie wroci, ale zobaczyc go mozna np. na stronie ATP pod tytuem: Czytaj całość
---> może go za dużo w TV? ;D ;P