Challenger Ilkley: Godzinny występ Michała Przysiężnego

Michał Przysiężny szybko pożegnał się z turniejem ATP Challenger Tour rozgrywanym na kortach trawiastych w brytyjskim Ilkley. Był to jego ostatni sprawdzian przed eliminacjami do Wimbledonu.

W 2010 roku Michał Przysiężny pewnie pokonał Andrieja Kuzniecowa w I rundzie challengera rozgrywanego w Kazaniu, ale we wtorek to juniorski mistrz Wimbledonu 2009 okazał się lepszy. Klasyfikowany obecnie na 99. miejscu w świecie Rosjanin tylko raz zmuszony był bronić się przed stratą podania i po godzinie pewnie zwyciężył 6:3, 6:3.
[ad=rectangle]
Już w pierwszym gemie meczu 31-letni głogowianin popełnił trzy proste błędy i oddał serwis. Kuzniecow natomiast podawał znakomicie, w całym pojedynku posłał 14 asów. W dziewiątym gemie jeszcze raz przełamał serwis Przysiężnego i pewnie zwieńczył seta. 24-letni Rosjanin decydujący cios w drugiej partii zadał przy stanie 2:1 i od tego momentu w pełni kontrolował losy pojedynku. Kuzniecow w II rundzie turnieju Aegon Ilkley Trophy spotka się w środę z Japończykiem Yoshihito Nishioką.

Przysiężny, aktualna 141. rakieta globu, wygrał co prawda challengera w Kioto oraz dotarł do ćwierćfinału imprezy tej rangi w Kazaniu, ale poza tym nie notował w 2015 roku godnych uwagi rezultatów. W zeszłym tygodniu popularny Ołówek wkroczył na trawę, lecz nie przeszedł eliminacji do turnieju ATP World Tour 250 w Stuttgarcie. Po niedzieli głogowianin jako jedyny reprezentant Polski przystąpi do eliminacji singla mężczyzn wielkoszlemowego Wimbledonu. Pewne miejsce w głównej drabince londyńskiej imprezy ma tylko Jerzy Janowicz.

Aegon Ilkley Trophy, Ilkley (Wielka Brytania)
ATP Challenger Tour, kort trawiasty, pula nagród 42,5 tys. euro
wtorek, 16 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Andriej Kuzniecow (Rosja, 4) - Michał Przysiężny (Polska) 6:3, 6:3

Komentarze (3)
avatar
gatto
17.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nędza :( 
avatar
Kike
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przykro. Pamiętam jak wydostawał się z dołków spowodowanych kontuzjami. W 2012 z 5 setki jeżdżąc po futuresach w Korei, Polsce czy Włoszech. Aż do challengerów.. Ale potem zrobił swoje - najwyż Czytaj całość
avatar
Mossad
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na temat tego sportowca przydalyby sie mocne slowa. Jego podejscie do gry , zaangazowanie , dalekie od idealu. To bedzie gorszy przypadek od Pisi.