Janowicz przegrywa z samym sobą

wyrzucenia go nie miał, toteż nie wyrzucił i p. Romer został. Nie ma wielkiej sprawy. Nie ma też wielkiej sprawy, gdy zawodnik wskazuje na złą pracę sędziów czy podających piłki itp. (choć w tym ostatnim przypadku należy to czynić szczególnie grzecznie, bo chodzi o młodych wrażliwych ludzi). Co najwyżej sam na tym straci, bo się rozprasza a życzliwości innych nie zyskuje... Opis tego jako "kłócił się z sędziami" - to jednostronna i nieprzychylna ocena. (Żaden z tych nawykłych do posłuchu względem "zwierzchności" pisaczy nie wyrazi się tak, że sędzia "kłócił się" z p. Janowiczem.) Gorzej jednak, gdy zawodnik (niekiedy zawodniczka, znamy takie Polki) przeklina czy narusza cudzą własność np. swoim sprzętem (uderzać się w głowę może, czy trochę podrzucać coś nad siebie - na zdrowie). Za to są przewidziane kary i lepiej by było dla kieszeni p. Janowicza, gdyby zawodnik zaczął się pilnować, bo "życzliwi" mogą zacząć donosy i przekłady na angielski jego wypowiedzi. Trudno się zachwycać kimś, kto klnie i nie umie zachować spokoju jako człowiek dorosły. Błędem raczej zaś były rozmowy p. Janowicza z kimś, kto przeszkadzał mu w zagrywce. Sam niech oceni ich skuteczność. Oraz to, czy nie napiszą o nim, że "się kłóci".

primabalerina kaprysi oj kaprysi jakby przynajmniej w top 5 była a jest koło 50 miejsca i żadnego podkreślam ŻADNEGO tytułu ATP nie ma na koncie taki to nasz gwiazdor zdolny. Nadaje sie tylko do śniadaniówek bo to media zrobily z niego gwiazdorka