Rafael Nadal miał nie wystąpić w Hamburgu. Jego kalendarz na sezon 2015 nie zawierał startu na kortach Rothenbaum, ale po nieudanym Wimbledonie, w którym odpadł w II rundzie, Hiszpan postanowił zmienić plany i przyjął dziką kartę od organizatorów turnieju German Open Tennis Championships.
[ad=rectangle]
- Druga połowa sezonu to zawsze czas, w którym zaczynam wszystko od początku - mówił Nadal na konferencji prasowej. - To okres, kiedy poszukuję punktów. Aby zakończyć rok na wysokim miejscu, muszę zdobywać punkty do rankingu, a nie tylko ich bronić.
Majorkanin w tym sezonie nie wygrał jeszcze turnieju na kortach ziemnych w Europie. Jedyny tytuł na czerwonej nawierzchni wywalczył w lutym w Buenos Aires. - Oczywiście, obecnie znajduję się w innej sytuacji niż w poprzednich latach. Poniosłem więcej porażek niż w minionych 10-11 sezonach i muszę ciężko pracować, aby znów grać na dawnym poziomie.
Hiszpan w Hamburgu po raz ostatni wystąpił w 2008 roku i wówczas zdobył tytuł, pokonując w finale Rogera Federera. Czy w tym sezonie znać go na powtórzenie tego wyczynu? - Czuję się dobrze. Nie mam żadnych kontuzji, to jest najważniejsze - powiedział.
W sukces swojego podopiecznego wierzy jego wujek i zarazem trener, Toni. - Zagramy z myślą o zwycięstwie. Wiemy, że to nie będzie łatwe, ale biorąc pod uwagę nasz poziom z ostatnich treningów, wierzymy, iż nas na to stać. Prawda jest taka, że w ostatnich miesiącach na treningach prezentujemy się bardzo dobrze, ale nie potrafimy tego przełożyć na mecze.
- Chcemy uzyskać pewność siebie na kolejną cześć sezonu. Dla Rafy przejście z jednej nawierzchni na drugą zawsze jest problemem, ale dobra gra w Hamburgu może mu tylko pomóc w nabraniu wiary przed sierpniowymi turniejami w Ameryce Północnej - dodał Toni.
Nadal zmagania w międzynarodowych mistrzostwach Niemiec rozpocznie już w poniedziałek. Wraz ze swoim młodym przyjacielem, 18-letnim Jaume Munarem, który dzięki prośbie Rafy otrzymał dziką kartę do głównej drabinki singla, zmierzy się z najwyżej rozstawioną parą Simone Bolelli / Fabio Fognini.
Premierowy mecz singlowy 29-latek z Majorki rozegra we wtorek lub w środę, a jego rywalem będzie Fernando Verdasco.