WTA Cincinnati: Garbine Muguruza znów przegrała z kwalifikantką, nieskuteczna nocna pogoń Cornet

Garbine Muguruza przegrała z Jarosławą Szwiedową w I rundzie turnieju WTA Premier 5 odbywającego się na kortach twardych w Cincinnati.

Garbine Muguruza (WTA 8) poniosła trzecią porażkę z rzędu i drugą z kwalifikantką. Po wspaniałym Wimbledonie, w którym dopiero w finale uległa Serenie Williams, w Toronto nie dała rady Łesi Curenko. W Cincinnati przyszło jej przełknąć kolejną gorzką pigułkę. Przegrała 4:6, 6:7(0) z Jarosławą Szwiedową (WTA 106). O wyniku I seta rozstrzygnęło jedyne przełamanie, jakie Kazaszka uzyskała już w pierwszym gemie. W II partii Hiszpanka z 1:3 wyszła na 5:4, ale poległa z kretesem w tie breaku. W trwającym 98 minut meczu Szwiedowa obroniła dziewięć z 10 break pointów.
[ad=rectangle]
Do II rundy awansowała również inna kwalifikantka Tímea Babos (WTA 83), która wygrała 7:6(6), 4:6, 7:5 z Samanthą Stosur (WTA 18). W I secie Australijka nie wykorzystała prowadzenia 5:2. O wyniku II partii zadecydowało jedno przełamanie, jakie mistrzyni US Open 2011 uzyskała na 2:1. W decydującej odsłonie Węgierka wróciła z 2:4 i odniosła zwycięstwo po dwóch godzinach i 20 minutach walki. 22-letnia Babos zaserwowała 11 asów i zgarnęła 60 z 79 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Kolejną jej rywalką będzie Karolína Plíšková (WTA 7).

Madison Keys (WTA 19) pokonała 6:4, 6:3 Timeę Bacsinszky (WTA 14). W ciągu 95 minut Amerykanka zaserwowała pięć asów, zgarnęła 24 z 30 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała cztery z sześciu break pointów. Szwajcarka popełniła pięć podwójnych błędów i miała jednego asa. Była to konfrontacja dwóch wielkoszlemowych półfinalistek z tego sezonu. Keys osiągnęła go w Australian Open, a Bacsinszky w Rolandzie Garrosie. Na paryskiej mączce w III rundzie Szwajcarka pokonała Amerykankę. Kolejną rywalką reprezentantki gospodarzy będzie Jelena Janković (WTA 25), z którą ma bilans meczów 1-2. Ich ostatnia konfrontacja miała miejsce w marcu w Indian Wells i w trzech setach lepsza była Serbka.

W niemieckim meczu Andrea Petković (WTA 17) wykorzystała wszystkie cztery break pointy, jakie miała i zwyciężyła 6:4, 6:2 Julię Görges (WTA 55). Cwetana Pironkowa (WTA 42) wygrała 7:5, 3:6, 6:1 z Lucie Hradecką (WTA 55). W ciągu godziny i 44 minut Bułgarka posłała sześć asów i wykorzystała sześć z 12 break pointów. Czeszka zaserwowała cztery asy i popełniła pięć podwójnych błędów. W II rundzie Pironkowa zagra z Sereną Williams, której urwała dwa sety w trzech poprzednich meczach.

Varvara Lepchenko (WTA 47) wróciła z 2:6, 3:5 i pokonała 2:6, 7:6, 7:6(6) Barborę Strycovą (WTA 38). W trwającym trzy godziny i 15 minut spotkaniu Amerykanka obroniła cztery piłki meczowe, wszystkie przy serwisie rywalki. W III secie reprezentantka gospodarzy podniosła się ze stanu 1:5. W nagrodę w II rundzie Lepchenko zmierzy się z Marią Szarapową (WTA 2). Elina Switolina (WTA 20) pokonała 6:2, 4:6, 6:0 Alison Riske (WTA 51). W trwającym dwie godziny i pięć minut spotkaniu Ukrainka obroniła siedem z 10 break pointów i wykorzystała siedem z 10 szans na przełamanie.

Mimo deszczowych warunków panujących w Cincinnati udało się rozegrać wszystkie zaplanowane mecze. Najpóźniej zakończył się mecz Iriny-Cameli Begu (WTA 28) z Alize Cornet (WTA 27), bo o 00:45 czasu miejscowego. Francuzka ruszyła w pogoń i z 4:6, 0:4 wyrównała na 4:4 stan II seta, by po chwili oddać podanie. Mogła wyrównać na 5:5, lecz nie udało się jej wykorzystać dwóch break pointów i ostatecznie przegrała 4:6, 4:6. Cornet popełniła osiem podwójnych błędów i zdobyła tylko sześć z 24 punktów przy swoim drugim podaniu. Naliczono jej 15 kończących uderzeń i 29 niewymuszonych błędów. Begu miała 20 piłek wygranych bezpośrednio i 27 pomyłek. Jeśli Agnieszka Radwańska pokona we wtorek Annę Schmiedlovą, w II rundzie zmierzy się z Rumunką.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,701 mln dolarów
poniedziałek, 17 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Elina Switolina (Ukraina, 14) - Alison Riske (USA, WC) 6:2, 4:6, 6:0
Andrea Petković (Niemcy, 15) - Julia Görges (Niemcy, Q) 6:4, 6:2
Jarosława Szwiedowa (Kazachstan, Q) - Garbiñe Muguruza (Hiszpania, 9) 6:4, 7:6(0)
Madison Keys (USA) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 12) 6:4, 6:3
Irina-Camelia Begu (Rumunia) - Alizé Cornet (Francja) 6:4, 6:4
Varvara Lepchenko (USA) - Barbora Strýcová (Czechy) 2:6, 7:5, 7:6(6)
Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Lucie Hradecká (Czechy, Q) 7:5, 3:6, 6:1
Tímea Babos (Węgry, Q) - Samantha Stosur (Australia) 7:6(6), 4:6, 7:5

wolne losy: Serena Williams (USA, 1); Maria Szarapowa (Rosja, 2); Simona Halep (Rumunia, 3); Petra Kvitová (Czechy, 4); Karolina Woźniacka (Dania, 5); Ana Ivanović (Serbia, 6); Lucie Šafářová (Czechy, 7); Karolína Plíšková (Czechy, 8)

Komentarze (10)
avatar
dawid1010
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie wiem co się z nią dzieje, ale niech wróci do formy z Wimbla i rozgniata wszystkich oprócz Radwańskiej :D 
avatar
Kilianowski
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
MuGruza niczym Gienka! Chce zaskoczyc formą rywalki na USOpen...
Coś mi sie wydaje że to koniec sukcesow Garbinki w tym sezonie 
avatar
Sharapov
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Muguruza co sie dzieje? z takim serwisem to na hardzie powinnas wymiatac szkoda kurdee 
toni123
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmiencie zdjęcie Garbine bo te ukazuje jej nieprawdziwy wizerunek. 
avatar
RafaCaro
18.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Returnowa nie wytrzymuje presji, tylko na szlemy nastawiona jak Bouchard rok temu.