Agnieszka Radwańska w ostatnim czasie przeżyła zarówno wspaniałe chwile, jak i te rozczarowujące. Polka wygrała zmagania w Tokio, pokonując w finale Belindę Bencić, ale już dzień później nie miała wystarczająco dużo "paliwa", aby dobrze zaprezentować się w Wuhanie i przegrała w I rundzie z Venus Williams. Kolejnym przystankiem w kalendarzu krakowianki jest turniej rangi Premier Mandatory w Pekinie. To właśnie na tych kortach można zdobyć najwięcej punktów przed zbliżającymi się wielkimi krokami Mistrzostwami WTA.
Radwańska w stolicy Chin została rozstawiona z numerem czwartym. Polka w meczu otwarcia spotka się z Coco Vandeweghe, z którą nigdy wcześniej nie przegrała nawet seta. W II rundzie na naszą reprezentantkę może czekać albo Mona Barthel, albo Shuai Zhang. Zdecydowanie trudniejsza wydaje się dalsza część turniejowej drabinki, ponieważ w III rundzie może dojść do konfrontacji krakowianki z Madison Keys. Amerykanka okazała się lepsza od 26-latki w US Open. W ćwierćfinale nasza reprezentantka może się spotkać m.in. z Karoliną Woźniacką, Andżeliką Kerber czy Jeleną Janković.
Już w I rundach chińskiej imprezy dojdzie do wielu ciekawych pojedynków. Dominika Cibulkova zmierzy się z Jeleną Janković, Eugenie Bouchard spotka się z Andreą Petković, a Petra Kvitova zagra z Sarą Errani.
Radwańska w ubiegłym sezonie awansowała tylko do II rundy zmagań w Pekinie, a zatrzymała ją Roberta Vinci. Tytułu w stolicy Chin nie będzie broniła Maria Szarapowa, która wycofała się ze zmagań z powodu kontuzji.
Wolne losy otrzymały tenisistki, które awansowały do półfinału w Wuhanie. Taki przywilej przysługuje Venus Williams, Andżelice Kerber, Garbine Muguruzie i Robercie Vinci.