Challenger Brest: Triumfator Rolanda Garrosa zatrzymał Michała Przysiężnego

Michał Przysiężny przegrał 2:6, 3:6 z Ivanem Dodigiem w II rundzie turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych we francuskiej miejscowości Brest. W deblu zadebiutował na tym poziomie tenisowych rozgrywek Adam Majchrowicz.

30-letni Ivan Dodig wygrał w tym roku Rolanda Garrosa wspólnie z Marcelo Melo i razem z Brazylijczykiem zapewnił już sobie udział w Finałach ATP World Tour. Chorwat postanowił poprawić swoją pozycję w rankingu singlowym i zamiast podróży do Azji zdecydował się pograć w europejskich challengerach.

Tenisista z Medziugorie zajmuje obecnie 122. pozycję, ale jeszcze dwa lata temu był w Top 30. Wygrywał halowe turnieje rangi ATP Challenger Tour w Sarajewie i Astanie, a w sezonie 2011 sięgnął po tytuł w Zagrzebiu i jest to jak na razie jego jedyne singlowe trofeum w głównym cyklu.

Nic więc dziwnego, że Dodig był faworytem pojedynku II rundy zawodów Open Brest Arena Credit Agricole z Michałem Przysiężnym. Rozstawiony z numerem szóstym Chorwat posłał dziewięć asów, wykorzystał połowę z ośmiu break pointów i dwukrotnie skutecznie obronił się przed stratą podania. Po zaledwie 68 minutach triumfował pewnie 6:2, 6:3, kwalifikując się do ćwierćfinału.

Przysiężny, który za występ w singlu otrzymał 10 punktów oraz czek na sumę 1830 euro, nie był jedynym Polakiem, który w środę pożegnał się z francuską imprezą. W grze podwójnej zadebiutowali razem w turnieju rangi ATP Challenger Tour Adam Majchrowicz i Sander Arends. Polsko-holenderska para walczyła bardzo dzielnie z Igorem Sijslingiem i Andreasem Siljeströmem, ale po 71 minutach rywale zwyciężyli 6:4, 7:6(3).

Open Brest Arena Crédit Agricole, Brest (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 106,5 tys. euro
środa, 21 października

II runda gry pojedynczej:

Ivan Dodig (Chorwacja, 6) - Michał Przysiężny (Polska) 6:2, 6:3

I runda gry podwójnej:

Igor Sijsling (Holandia) / Andreas Siljeström (Szwecja) - Adam Majchrowicz (Polska) / Sander Arends (Holandia) 6:4, 7:6(3)

Komentarze (1)
avatar
Kike
22.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, lubię Dodiga, może wiecie. Trzeba mieć jaja, będąc 6 deblistą świata i odrzucić to i walczyć w małych turniejach o ranking singlowy. Dodig zawsze pełen poświęcenia.