Caroline Garcia zdążyła już przyzwyczaić francuskich kibiców, że nie wytrzymuje presji występując we własnym kraju. Sama przyznała się do tego, że przed meczem I rundy tegorocznego Rolanda Garrosa poprosiła organizatorów o zmianę kortu na mniejszy. Ostatecznie Francuzka wyszła na kort Phillippe'a Chartiera i przegrała z Donną Vekić.
W Limoges było inaczej, choć już w pierwszym meczu 22-latka z Saint-Germain-en-Laye miała problemy z pokonaniem Jekateriny Aleksandrowej. W kolejnych rundach było już łatwiej. W ćwierćfinale zrewanżowała się Vekić, w 1/2 finału wygrała z Katerinę Siniakovą, a w niedzielnym meczu o tytuł w dwóch setach pokonała Louisę Chirico, nie dając Amerykance choćby jednej szansy na przełamanie swojego serwisu.
Zwycięstwo w Engie Open de Limoges zwiększa szanse Garcii na rozstawienie w przyszłorocznym Australian Open. Francuzka w poniedziałkowym notowaniu znajdzie się na 33. miejscu.
Triumfatorkami turnieju gry podwójnej zostały Mandy Minella i Barbora Krejcikova, które w finale pokonały po super tie-breaku najwyżej rozstawione w drabince Oksanę Kałasznikową i Margaritę Gasparian.
Engie Open de Limoges, Limoges (Francja)
WTA 125K series, kort twardy w hali, pula nagród 125 tys. dolarów
niedziela, 15 listopada
finał gry pojedynczej:
Caroline Garcia (Francja, 3/WC) - Louisa Chirico (USA) 6:1, 6:3
finał gry podwójnej:
Mandy Minella (Luksemburg, 2) / Barbora Krejčíková (Czechy, 2) - Oksana Kałasznikowa (Gruzja, 1) / Margarita Gasparian (Rosja, 1) 1:6, 7:5, 10-6