Bernard Tomic i Jo-Wilfried Tsonga 300 metrów nad ziemią (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bernard Tomić, największa gwiazda turnieju w Sydney, oraz Jo-Wilfried Tsonga, czołowa postać zawodów w Auckland, przed rozpoczęciem tenisowych zmagań mogli spojrzeć na świat z bardzo wysokiej perspektywy.

W tym artykule dowiesz się o:

Bernard Tomić wjechał na szczyt Sydney Tower. 309-metrowa wieża to jeden z najwyższych budynków Australii i jedna z największych atrakcji turystycznych Sydney. - Nigdy wcześniej nie miałem okazji, by tu być. Byłem trochę przerażony, ale również bardzo zadowolony, że się tutaj znalazłem. Widok był niesamowity - mówił Australijczyk.

- Na dużych wysokościach nie czuję się dobrze, ale jestem zadowolony, że to zrobiłem. Może przełamanie bariery strachu to będzie dobry początek mojego tygodnia w Sydney, które jest moim ulubionym miastem w Australii - zastanawiał się Tomić, który zmagania w turnieju Apia International Sydney rozpocznie w środę meczem z Jordanem Thompsonem.

Z góry na świat mógł spojrzeć również Jo-Wilfried Tsonga, który w obecnym tygodniu bierze udział w turnieju w Auckland. Francuz odwiedził Sky Tower - 328-metrową wieżę w tym mieście, będącą największym obiektem na południowej półkuli, jaki zbudował człowiek.

Przy okazji Francuz udał się do cukierni Sky Cafe, gdzie przyrządzał lody.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)