Polka i Ukrainka rozpoczęły wtorkowy pojedynek od utrzymania serwisu, ale jeszcze przed zmianą stron trzy break pointy uzyskała Agnieszka Radwańska. Przy pierwszej okazji Kateryna Bondarenko idealnie trafiła bekhendem w linię, ale przy drugiej kapitalną akcją skrót i lob popisała się krakowianka, która wysunęła się na 2:1.
Trzecia rakieta świata długo prowadzeniem się nie cieszyła. Już w czwartym gemie popełniła kilka prostych błędów i w efekcie straciła serwis. 29-latka z Kijowa w swoim stylu płasko uderzała piłkę zza linii końcowej, a kiedy udało jej się uzyskać przewagę na korcie, to z chęcią ruszała do siatki, by zwieńczyć punkt smeczem lub wolejem.
Mogło być 3:1 dla Polki, zrobiło się 3:2 dla przeciwniczki, jednak co się odwlecze, to nie uciecze. W siódmym gemie 26-latka z Krakowa zaskoczyła rywalkę świetnym zagraniem z bekhendu po linii, a po chwili prosty błąd Bondarenko z forhendu dał Radwańskiej cenne przełamanie.
Po zmianie stron nasza reprezentantka wygrała serwis ze stanu 0-30. W 10. gemie posłała asa, dzięki któremu oddaliła wizję utraty podania, ale punkt uzyskała dopiero po sprawdzeniu śladu (praca sędziów nie stała na zbyt wysokim poziomie). Bondarenko obroniła pierwszego setbola, lecz przy drugim wyrzuciła piłkę w aut i po 44 minutach partia otwarcia padła łupem Polki.
Na początku drugiej odsłony mieliśmy niemal kopię sytuacji z pierwszego seta. Ukrainka obroniła pięć break pointów w gemie otwarcia, ale w wyniku prostych błędów oddała serwis w trzecim gemie. Po zmianie stron Bondarenko szybko wyrównała, lecz tym razem nie objęła prowadzenia, gdyż przegrała podanie.
W czasie przerwy zmobilizować swoją żonę do dalszej walki starał się trener Denis Wołodko. Notowana na 75. miejscu w światowym rankingu Ukrainka próbowała odrobić stratę, ale triumfatorka Mistrzostw WTA 2015 pozwoliła jej na zdobycie maksymalnie dwóch piłek przy własnym podaniu. W 10. gemie Polka wykorzystała trzeciego meczbola, posyłając szóstego asa.
Po 93 minutach Radwańska triumfowała ostatecznie 6:4, 6:4, dzięki czemu odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo nad Bondarenko (bilans spotkań 3-1). Polka pokazała, że nie jest jeszcze w optymalnej formie, co można wytłumaczyć dłuższą przerwą po występie w Australian Open (leczeniem kontuzji piszczela) i specyficznymi warunkami panującymi na Bliskim Wschodzie.
O miejsce w ćwierćfinale Qatar Total Open Radwańska powalczy już w środę z Rumunką Monicą Niculescu, która w II rundzie pokonała oznaczoną 14. numerem Serbkę Jelenę Janković 3:6, 6:4, 7:5.
Qatar Total Open, Ad-Dauha (Katar)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,818 mln dolarów
wtorek, 23 lutego
II runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Kateryna Bondarenko (Ukraina, Q) 6:4, 6:4
Zobacz wideo: Robert Lewandowski z... Kostek Rubika
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Szykuje się trudny mecz dla Agi!