KGHM Polish Indoors: Zagrał szybko, bo spieszył się na samolot

Aleksandr Kudriawcew, największa rewelacja turnieju KGHM Dialog Polish Indoors (z pulą nagród 106 500 euro) nie zdołał pokonać Michaela Berrera w finale i to Niemiec triumfował w zakończonym w niedzielę wrocławskim challengerze.

W tym artykule dowiesz się o:

Zakończył się wrocławski turniej KGHM Dialog Polish Indoors (z pulą nagród 106 500 euro). Końcowy triumf należał do niemieckiego zawodnika Michaela Berrera, który w fiale pokonał Aleksandra Kudriawcewa z Rosji.

W niedzielne popołudnie w hali Orbita stanęli naprzeciwko siebie Michael Berrer, zawodnik rozstawiony z numerem trzecim, i lucky looser z eliminacji, Aleksandr Kudriawcew. Kibice dopisali, hala wypełniona była po brzegi, co świadczy o dużym zainteresowaniu turniejem wśród wrocławian.

Mecz nie stał na wysokim poziomie, nie było widowiskiem na miarę finału. Berrer łatwo pokonał gorzej dysponowanego tego dnia Rosjanina 6:3, 6:4 po zaledwie godzinie i dwóch minutach gry. - To było najłatwiejsze zwycięstwo w tym turnieju, Aleksandr miał gorszy dzień, ale jest jeszcze młody więc ma szansę na triumfy w kolejnych zawodach - potwierdził zwycięzca po meczu.

W pierwszym secie tego pojedynku doszło do dwóch przełamań ze strony Niemca i w zasadzie to było kluczowe dla rezultatu spotkania. W kolejnej partii Berrer przełamał Kudriawcewa raz jeszcze, a ten nie był w stanie tym samym odpowiedzieć. Dopiero przy końcowych piłkach nawiązał walkę, udało mu się nawet obronić trzy piłki meczowe, ale było za późno na odrabianie strat. To był mecz jednostronny, choć tym razem publiczność nie miała swojego faworyta i doping na trybunach był wyrównany.

W niedzielnym meczu triumfowało doświadczenie i zachowany dzięki temu spokój w najważniejszym momencie turnieju. Wybuchowy Rosjanin urodzony w Sankt Petersburgu nie zdołał psychicznie sprostać zadaniu. Do tej pory grający rewelacyjnie, nie opanował nerwów na korcie i musiał uznać wyższość starszego kolegi.

Widać też było trudy turnieju, który dla Rosjanina był zdecydowanie dłuższy - jako niżej notowany musiał rozegrać trzy eliminacyjne spotkania. Choć rozkręcał się z meczu na mecz, to w finale opadł z sił. Z Wrocławia wyjedzie bogatszy o 9 tysięcy euro i 65 punktów rankingowych, dzięki którym z pewnością uda mu się poprawić swoją pozycję na liście najlepszych tenisistów świata. Przypomnijmy też, że od początku zawodów Kudriawcew grał z kontuzją kolana i to też miało wpływ na przebieg tego spotkania.

- Nie było takiego momentu w turnieju, w którym myślałem sobie, że mogę wygrać. Koncentruję się zawsze tylko na kolejnym spotkaniu. - mówił szczęśliwy triumfator - Dziś po prostu byłem lepszy i obiektywnie patrząc to był dobry turniej w moim wykonaniu. W tym sezonie mam nadzieję dostać się do reprezentacji i grać w Pucharze Davisa, a przyszłym roku chciałbym tu wrócić, żeby bronić tytułu. Berrer zagrał szybki mecz, bo... spieszył się na samolot - Jak nie zdążę na ten, to trudno. Mam tydzień wolnego, więc mogę wrócić do domu jutro - żartował Niemiec.

Michael Berrer to 28-letni leworęczny zawodnik pochodzący ze Stuttgartu, gdzie mieszka i trenuje. Przy 193 centymetrach wzrostu waży aż 105 kilogramów, jednak te warunki fizyczne nie przeszkadzają mu poruszać się po korcie. Poza tenisem interesuje go piłka nożna, a kibicuje oczywiście swojej lokalnej drużynie - VfB Stuttgart. Zwycięzca zainkasował 15.300 euro i 90 punktów do rankingu ATP.

Finał KGHM Dialog Polish Indoors (z pulą nagród 106 500 euro), 8 lutego:

Michael Berrer (Niemcy, 3) - Aleksandr Kudriawcew (Rosja, LL) 6:3, 6:4

Źródło artykułu: