WTA Miami: Festiwal błędów Sereny Williams. Amerykanka przegrała ze Swietłaną Kuzniecową

PAP/EPA / RHONA WISE
PAP/EPA / RHONA WISE

Serena Williams nie obroni punktów za ubiegłoroczny triumf na kortach w Miami. Lepsza od Amerykanki w IV rundzie okazała się Swietłana Kuzniecowa.

W swojej dotychczasowej karierze Serena Williams aż ośmiokrotnie triumfowała w zmaganiach WTA Premier Mandatory w Miami (2002-2004, 2007-2008, 2013-2015). W poniedziałek w ramach IV rundy tegorocznej edycji Amerykanka mierzyła się ze Swietłaną Kuzniecową, rozstawioną z numerem 15. Liderka rankingu wczesniej dwukrotnie uległa Rosjance - Stuttgart 2007 oraz Rolanda Garros 2009.

Amerykanka bardzo dobrze rozpoczęła poniedziałkowe starcie i po znakomitym lobie wypracowała sobie break pointa, którego błyskawicznie wykorzystała, obejmując prowadzenie 2:0, a nieco później 3:0. Wówczas w poczynania liderki rankingu wkradło się sporo prostych błędów, co skrzętnie wykorzystała Kuzniecowa i po efektownym minięciu odrobiła wszystkie straty. Sytuacja Amerykanki robiła się coraz trudniejsza, bowiem przy stanie 3:3 musiała bronić trzech szans z rzędu dla rywalki. 21-krotna triumfatorka wielkoszlemowa skorzystała ze swojej największej broni, czyli serwisu i uciekła spod przysłowiowej "kosy". Finalnie o losach partii zadecydował tie break. W nim Williams zwyciężyła 7-3, popisując się znakomitymi podaniami.

W drugim secie Williams nadal sporo się myliła, jednak tym razem napotkała na swojej drodze jeszcze silniejszy opór ze strony rywalki. Kuzniecowa niemal nie popełniała błędów, świetnie pracowała w defensywie i wykorzystywała każdą nadarzającą się okazję. Po błędzie Amerykanki odskoczyła na 3:1, a po winnerze po linii na 4:1. Liderka rankingu wydawała się całkowicie zrezygnowana i po posłaniu podwójnego błędu przegrywała już 1:5. Przez 33 minuty trwania drugiego seta Rosjanka popełniła tylko dwa błędy, natomiast jej rywalka 15.

Po błędach własnych i winnerze Kuzniecowej Williams już na początku trzeciej partii została przełamana. W niedługim czasie Amerykanka przegrywała 0:3, ugrywając w tym czasie zaledwie dwie piłki. Liderka rankingu starała się walczyć i odrobiła nawet część strat, jednak to definitywnie nie był jej dzień. Odgrywała zbyt krótko, często kręciła głową, a po kolejnym już podwójnym błędzie ponownie traciła do rywalki dystans dwóch przełamań. Po dwóch godzinach i sześciu minutach 21-krotna triumfatorka wielkoszlemowa przegrała 7:6(3), 1:6, 2:6.

Rywalką Kuzniecowej w ćwierćfinale w Miami będzie albo Elina Switolina, albo Jekaterina Makarowa.

Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
poniedziałek, 28 marca

IV runda gry pojedynczej
:

Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 15) - Serena Williams (USA, 1) 6:7(3), 6:1, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet 

Zobacz wideo: Kandydatów do wyjazdu na Euro 2016 nie brakuje

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (15)
avatar
Marlowe
29.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tak o genialnej, majestatycznej, królowej, G.O.A.T.Serenie będzie się mówiło zawsze. ZA ROK, ZA 10 LAT, ZA STO. Lepsza nigdy się nie narodzi, ani nie narodziła. Po prostu to nie możliwe. 
avatar
Patrycja Alek PM
29.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tym większa szkoda słabego meczu Agnieszki. Bez Sereny w drabince była szansa na zwycięstwo w turnieju, a jest spadek w rankingu i częstsze rozstawienie z Williams niż będąc "dwójką"... 
avatar
Kikker
29.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...Serena Williams aż ośmiokrotnie triumfowała w zmaganiach WTA Premier Mandatory w Miami (2002-2004, 2006-2008, 2013-2015)..." - z przedstawionych lat wynika, że dziewięć ( 9 ) razy... 
avatar
tenistom
29.03.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niestety nie oglądałem meczu, ale zawsze uwazalem, ze własnie Swieta ma papiery na pokonanie Sereny. Ma najbardziej "męski" styl gry ze wszystkich zawodniczek WTA. Gratulacje. 
avatar
styr
29.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sharapov znow denny jestes znam Twoje poglady wiem za co slabo Agnieche oceniasz poniekad masz racje ze gra za delikatnie ale zeby az tak pietnowac to juz jest nienawisc chyba za to ze sie zawo Czytaj całość