WTA Miami: Timea Bacsinszky wciąż świeci pełnym blaskiem, Szwajcarka lepsza od Simony Halep

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Szwajcarka Timea Bacsinszky pokonała Rumunkę Simonę Halep i awansowała do półfinału turnieju WTA Premier Mandatory w Miami.

Simona Halep (WTA 5) w Miami wystąpiła po raz piąty. W ubiegłym sezonie w walce o finał uległa Serenie Williams po wspaniałej trzysetowej bitwie. We wtorek w ćwierćfinale Rumunka przegrała 6:4, 3:6, 2:6 z półfinalistką Rolanda Garrosa 2015 Timeą Bacsinszky (WTA 20). Szwajcarka w ćwierćfinale turnieju rangi Premier Mandatory zagrała po raz czwarty, ale po raz pierwszy w Miami. Jej najlepszy rezultat w takich zawodach to finał w Pekinie z ubiegłego sezonu.

W pierwszym secie Halep mogła wyjść na 4:1. Break pointa na 2:1 wykorzystała odwrotnym krosem forhendowym. Bacsinszky prowadziła wtedy 40-15, ale oddała podanie po rozegraniu 12 punktów. Okazję na 4:1 Rumunka roztrwoniła pakując return w siatkę. Szwajcarka stratę przełamania odrobiła w ósmym gemie korzystając z prostego błędu rywalki. Po chwili półfinalistka Rolanda Garrosa 2015 straciła serwis wyrzucając forhend. Set dobiegł końca, gdy w 10. gemie Bacsinszky zepsuła dwie piłki.

Głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd Bacsinszky uzyskała przełamanie na 2:0 w drugim secie. Po chwili Szwajcarka oddała podanie wyrzucając woleja. Świetna kombinacja głębokiego returnu i ostrego krosa bekhendowego pozwoliła jej wykorzystać break pointa na 3:1. W tym momencie mecz został na kilka minut przerwany z powodu deszczu. Po wznowieniu gry Bacsinszky od 40-0 straciła trzy punkty, ale udało się jej utrzymać podanie. W siódmym gemie półfinalistka Rolanda Garrosa 2015 wróciła z 0-30, a w dziewiątym zmarnowała pierwszą piłkę setową wyrzucając bekhend. Drugiego setbola obroniła Halep genialnym minięciem forhendowym po krosie. Set jednak dobiegł końca, gdy Rumunka wpakowała piłkę w siatkę.

Ostrym krosem bekhendowym wymuszającym błąd Bacsinszky zaliczyła przełamanie w gemie otwarcia trzeciego seta. Szwajcarka poszła za ciosem i wyszła na 3:0. Halep odparła dwa break pointy, ale przy trzecim wyrzuciła bekhend. Półfinalistka Rolanda Garrosa 2015 od 15-30 zdobyła trzy punkty, popisując się m.in. odwrotnym krosem bekhendowym, i podwyższyła na 4:0. Tak wielkiej przewagi nie roztrwoniła. Mecz zakończyła w ósmym gemie efektownym krosem bekhendowym.

W trwającym dwie godziny i 28 minut spotkaniu Bacsinszky zdobyła 44 z 63 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Szwajcarce naliczono 20 kończących uderzeń i 33 niewymuszone błędy. Przy siatce zgarnęła 12 z 16 punktów. Halep miała 18 piłek wygranych bezpośrednio i 38 pomyłek. Bacsinszky świetnie wykorzystywała możliwości swojego potężnego bekhendu i minimalizowała mankamenty forhendu, często z tej strony podnosząc piłkę. Halep po wygraniu pierwszego seta osłabła, coraz gorzej serwowała i psuła dużo płaskich piłek.

Statystyki meczu Timea Bacsinszky - Simona Halep
Statystyki meczu Timea Bacsinszky - Simona Halep

Bacsinszky w Miami na swoim rozkładzie ma mistrzynię Rolanda Garrosa 2008 Anę Ivanović oraz dwie wielkoszlemowe finalistki, Agnieszkę Radwańską i Simonę Halep. Szwajcarka osiągnęła pierwszy półfinał w sezonie i w poniedziałek znajdzie się w rankingu na 16. miejscu lub wyżej. Jeśli zdobędzie na Florydzie tytuł może nawet wrócić do czołowej "10", w której zadebiutowała w październiku 2015 roku. Jeśli turniej wygra Azarenka, Halep wypadnie z Top 5. Rumunka wygrała oba wcześniejsze mecze z Bacsinszky, w półfinale turnieju ITF w belgijskim Torhout w 2010 roku oraz w ubiegłym sezonie w finale w Shenzhen.

W półfinale rywalką Bacsinszky będzie Swietłana Kuzniecowa , która po blisko trzygodzinnym nocnym maratonie pokonała 6:7(3), 6:4, 6:3 swoją rodaczkę Jekaterinę Makarową.

Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
wtorek, 29 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej
:

Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 19) - Simona Halep (Rumunia, 5) 4:6, 6:3, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (36)
avatar
Timea fan
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co za turniej Timei! Niesamowite. Teraz mecz ze Svietlaną. Obie zasługują tu na finał. Któż wie, może Svieta nawet bardziej. Trzymam jednak kciuki za Timeę. 
avatar
Gucio Trzmiel
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No bo Baczinski to nie nasza mimoza człapiąca i snująca się po korcie . 
avatar
Fanka Rogera
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ależ walka Thiema z Djoko ! Nareszcie jakiś wyrównany mecz. Nole wygrał ale się trochę spocił. 
avatar
juuliaa
30.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Timea "wymęczyła" kolejna zawodniczkę. Widać, że dobrze czuje sie w tym klimacie i znalazła sposób na tę nawierzchnię. Dlatego stawiam, że będzie w finale. Patrze na statystyki ( meczu nie widz Czytaj całość
Seb Glamour
29.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z taką Simoną wygrałaby nawet Aga.