Węgierka rozstawiona z numerem sześć gładko przegrała z mało znaną Rosjanką Alisą Klejbanową 6:2 6:3. Najwidoczniej węgierska gwiazda odczuła trudy zeszłotygodniowego turnieju w Paryżu, gdzie zaprezentowała się znakomicie przegrywając dopiero w finale. W spotkaniu z Klejbanową, która awansowała do głownej imprezy dzięki kwalifikacjom, w niczym nie przypominała zawodniczki jaką widzieliśmy w Paryżu - grała bez polotu, popełniła wiele błędów i słabo serwowała.
Pogromczynią numeru osiem turnieju - Alony Bondarenko - okazała się Amerykanka Julie Ditty, zajmująca 105. miejsce w rankingu WTA. W trwającym prawie dwie godziny meczu wygrała 4:6 6:3 6:4. Co ciekawe Ditty występuje w turnieju jako tzw. lucky loser - odpadła w eliminacjach jednak z powodu wycofania się kilku zawodniczek, dostała od organizatorów drugą szansę. Starsza z sióstr Bondarenko nie może zaliczyc początku sezonu do udanych - z sześciu spotkań wygrała zaledwie dwa i już drugi turniej z rzędu kończy na pierwszej rundzie.
W czwartek w turnieju zobaczymy liderkę kobiecego rankingu Justine Henin. Reprezentantka gospodarzy zmierzy się z pochodzącą z Bułgarii Cwetaną Pironkową. Komplet biletów na to spotkanie został wykupiony już w poniedziałek - na trybunach zasiądzie 13,500 fanów.
Wyniki wtorkowych meczów I rundy:
Julie Ditty (USA, LL) - Alona Bondarenko (Ukraina, 8) 4:6 6:3 6:4
Dominika Cibulkowa (Słowacja) - Tzipora Obziler (Izrael) 6:3 3:6 6:3
Sofia Arvidsson (Szwecja, LL) - Milen Tu (USA) 6:1 6:2
Alisa Klejbanowa (Rosja) - Agnes Szavay (Węgry, 6) 6:2 6:3
Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Anne Kremer (Luksemburg) 6:1 6:1
Ai Sugiyama (Japonia) - Caroline Maes (Belgia, WC) 7:5 6:3
Wyniki wtorkowych meczów II rundy:
Karin Knapp (Włochy) - Jarosława Szwedowa (Rosja) 3:6 6:4 6:2