Z powodu problemów zdrowotnych Serena Williams nie pojawiła się w Madrycie i przygotowania do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa rozpoczęła dopiero w Rzymie. Amerykanka w II rundzie pokonała Annę-Lenę Friedsam, która sprawiła jej sporo problemów w ubiegłorocznym French Open. Liderka rankingu wiedziała, że musi przystąpić do wtorkowego spotkania w pełni skoncentrowana.
A very giggly Serena after her opening win @InteBNLdItalia. Happy with her level tonight vs. Friedsam, felt healthy. pic.twitter.com/PGqgo1yhaF
— WTA Insider (@WTA_insider) 10 maja 2016
- Czułam się dobrze - powiedziała Williams, która wygrała 6:4, 6:3. - Uwielbiam rywalizować na nawierzchni ziemnej, a tego wieczoru czułam się w porządku na korcie. Mecz nie należał do łatwych. [Anna-Lena] jest dobrze zapowiadającą się zawodniczką. Dostrzegłam jej postęp od naszego ostatniego pojedynku w ubiegłym roku. Gdy zobaczyłam, z kim gram, wiedziałam, że muszę być skoncentrowana od samego początku.
Williams rozegrała dopiero pierwszy mecz od końca marca i nie do końca wiedziała, jak sobie poradzi pod względem fizycznym.
World No.1 @serenawilliams finishes with a break, looks on ominous form #ibi16 https://t.co/kRsZ9udpkC pic.twitter.com/7bbtLylcoD
— TennisTV (@TennisTV) 10 maja 2016
- Jestem zadowolona ze swojego występu. Zagrałam spójnie i byłam silna mentalnie. Dobrze rozpoczęłam pojedynek. To są niektóre z elementów, nad którymi chciałam popracować. Dało mi to wiele radości. Zastanawiałam się, jak będę biegała i poruszała się po problemach zdrowotnych, ale wszystko było dobrze.
W III rundzie rzymskich zmagań Williams spotka się albo z Aną Ivanović, rozstawioną z numerem 13., albo z Christiną McHale.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Ten sport robi furorę w Hiszpanii. Połączenie tenisa i squasha