Serena Williams czeka na mecz z Kuzniecową. "Nie mogłabym prosić o lepsze sprawdzenie formy"

PAP/EPA / RHONA WISE
PAP/EPA / RHONA WISE

Serena Williams i Swietłana Kuzniecowa spotkają się w piątkowy wieczór w ramach ćwierćfinału turnieju w Rzymie. Amerykanka będzie chciała się zrewanżować Rosjance za porażkę w Miami.

Pod koniec marca w ramach IV rundy turnieju w Miami Serena Williams przegrała 7:6(3), 1:6, 2:6 ze Swietłaną Kuzniecową. Rosjanka wówczas pokonała Amerykankę po raz trzeci w karierze - wcześniej okazała się od niej lepsza w 2007 roku w Stuttgarcie i w sezonie 2009 w ćwierćfinale Rolanda Garrosa.

- Obecnie [Swietłana] jest jedną z najlepszych tenisistek na kortach ziemnych - powiedziała Williams, która prowadzi w bezpośrednich starciach z Rosjanką 8-3. - Nie mogłabym prosić o lepsze sprawdzenie formy przed zbliżającym się Rolandem Garrosem. Jest to dla mnie idealna okazja. Czy wygram czy przegram będę wiedziała, w jakiej jestem dyspozycji i czy jestem gotowa na najważniejszą imprezę.

Williams podchodzi z dystansem do porażek wysoko notowanych tenisistek. - Każdy może wygrać i przegrać. Nikt nie wychodzi na kort z myślą "Oh, gram z rozstawioną, więc poniosę porażkę". Chcą odnieść zwycięstwo. Właśnie takiego podejścia potrzeba w tenisie.

ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Pomimo wygranej w Miami Kuzniecowa absolutnie nie stawia siebie w roli faworytki piątkowego starcia. Rosjanka zdaje sobie sprawę, że czeka ją bardzo trudne spotkanie.

- Serena będzie faworytką tego meczu - przyznała Kuzniecowa. - Chociaż pokonałam ją w Miami, to ona jest liderką rankingu. Prezentuje się znakomicie na każdej nawierzchni. Przede mną kolejny świetny mecz. Nie mogę się doczekać. Cieszę się, że przed Rolandem Garrosem mogę rywalizować z przeciwniczką z czołówki. Wiem, że Serena zagra najlepiej jak potrafi.

Źródło artykułu: