Soderling potrzebował godzinę i 18 minut, aby pokonać Czecha Radka Stepanka (2)7:6, 6:4. Czeski zawodnik nie potrafił znaleźć recepty na znakomity serwis Szweda, który miał na koncie 12 asów i ani razu nie dał rywalowi przełamać swojego podania. -Robin serwował znakomicie. Momentami ciężko było cokolwiek zdziałać. Miałem pewne szanse w pierwszym secie jednak ani się obejrzałem, a on wypracował sobie dużą przewagę i wygrał.- pochwalił rywala Stepanek. - Jestem bardzo rozczarowany, bo zagrałem kilka niezłych meczy w tym turnieju. - dodał.
- Kocham grać tu w Memphis. Kort główny jest jakby dla mnie stworzony. Grałem tu znakomicie 2 lata temu, gdy również dotarłem do finału - nie krył zadowolenia szwedzki zawodnik. Soderling w niedzielę będzie miał szansę dołączyć do grona czterech rodaków, którzy wygrywali turniej w Memphis.
W finale Szwed zagra z Belgiem Stevem Darcisem, który w półfinale poradził sobie z weteranem, Jonasem Bjorkmanem. Zwyciężył w trzech setach 4:6, 6:1, 6:4. Darcis przyznał, że mecz nie był to łatwy: - Jonas zagrał nadzwyczajnie w pierwszym secie. W całym spotkaniu pokazał dobry tenis. Nie było łatwo go pokonać. - powiedział. - Jestem bardzo szczęśliwy z dotarcia do finału. Nieważne z kim zagram. Wyjdę na kort i będę walczył z każdym.- dodał.
Bjorkman nie był bardzo rozczarowany porażką: - Zagrałem dobry mecz, a Steve zagrał odrobinę lepiej ode mnie i wygrał zasłużenie. Jestem niezwykle zadowolony z formy jaką osiągnąłem i z optymizmem podchodzę do kolejnych turniejów.- powiedział. Dla Belga będzie to drugi finał imprezy rangi ATP. Pierwszą taką szansę na tytuł wykorzystał w Amersfoort w 2007 roku.
Wyniki meczów półfinałowych:
Robin Soderling (Szwecja, 8) - Radek Stepanek (Czechy, 4) (2)7:6, 6:4
Steve Darcis (Belgia) - Jonas Bjorkman (Szwecja) 4:6, 6:1, 6:4
