Roland Garros: piękny sen Kiki Bertens trwa, Holenderka powalczy o finał!

Kiki Bertens pokonała Szwajcarkę Timeę Bacsinszky i awansowała do półfinału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. W piątek Holenderka zmierzy się z Amerykanką Sereną Williams.

Kiki Bertens (WTA 58) kontynuuje swój wspaniały marsz, o którym przed przyjazdem do Paryża mogła tylko śnić. W drodze do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału wyeliminowała m.in. mistrzynię Australian Open Andżelikę Kerber. Na tym jednak nie poprzestała. Zwycięstwo 7:5, 6:2 nad Timeą Bacsinszky (WTA 9) zapewniło jej półfinał Rolanda Garrosa. Było to drugie spotkanie obu tenisistek. Dwa lata temu zmierzyły się w I rundzie US Open. Holenderka wygrała wtedy pierwszego seta 7:6(7), ale w drugim przy stanie 3:4 skreczowała.

W pierwszym gemie I seta Bertens wróciła z 15-30 ostatni punkt zdobywając smeczem. Przy 1:1 oddała podanie robiąc podwójny błąd i pakując w siatkę drajw woleja. W trzecim gemie Bacsinszky odparła dwa break pointy, ale trzeciego Holenderka wykorzystała pewnym smeczem. Po chwili Szwajcarka uzyskała przełamanie sprytnym forhendowym slajsem. Bertens miała trzy okazje na 3:3, ale nie udało się jej odebrać rywalce podania. Bacsinszky jeden z break pointów odparła efektownym krosem bekhendowym.

Holenderka zdobyła osiem punktów z rzędu i z 2:4 wyrównała na 4:4. Minięciem forhendowym po krosie Bacsinszky uzyskała przełamanie na 5:4. Szwajcarce nie udało się jednak utrzymać podania. Popełniła kilka bekhendowych błędów, w tym przy 5:5, gdy miała break pointa, i Bertens wyszła na 6:5. Holenderka poszła za ciosem i ostrym bekhendem wymuszającym błąd zakończyła seta w 12. gemie.

ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

W drugim gemie II seta Bacsinszky oddała podanie psując dwa dropszoty. Bertens poszła za ciosem i forhendem po linii podwyższyła na 3:0. Po błędzie bekhendowym rywalki Holenderka uzyskała przełamanie na 4:0. Wyrzucony bekhend kosztował ją stratę serwisu w piątym gemie. Szwajcarka mogła zbliżyć się na 3:4, ale rywalka jej na to nie pozwoliła. Bertens kontrą forhendową po linii i zaskakującym dropszotem odparła dwa break pointy, a następnie zniwelowała trzeciego i prowadziła 5:2. Wynik meczu na 7:5, 6:2 Holenderka ustaliła bekhendem po linii.

W całym meczu Bertens popełniła pięć podwójnych błędów, ale wykorzystała siedem z 14 break pointów, a sama własne podanie oddała cztery razy. Holenderka posłała 16 kończących uderzeń i popełniła 31 niewymuszonych błędów. Bacsinszky naliczono 17 piłek wygranych bezpośrednio i 40 pomyłek.

Bertens jest niepokonana od 12 meczów - siedem wygrała w Norymberdze (zaczynała od kwalifikacji) i już pięć w Paryżu. Wcześniej jej życiowym rezultatem w wielkoszlemowej imprezie była IV runda Rolanda Garrosa 2014. W połowie maja Holenderka była klasyfikowana na 89. miejscu w rankingu, a w najbliższy poniedziałek zadebiutuje w Top 30. Wcześniej najwyżej była na 41. pozycji (kwiecień 2013). Bacsinszky przed rokiem w Paryżu osiągnęła pierwszy w karierze wielkoszlemowy półfinał. Poza tym w ćwierćfinale wystąpiła jeszcze w Wimbledonie 2015.

W piątek o godz. 13:00 Bertens zmierzy się z Sereną Williams, która pokonała 5:7, 6:4, 6:1 Julię Putincewą. Będzie to drugie spotkanie obu tenisistek. W ubiegłym roku w II rundzie US Open Amerykanka wygrała z Holenderką 7:6(5), 6:3. Bertens to pierwsza nierozstawiona półfinalistka Rolanda Garrosa od 2003 roku (Nadia Pietrowa, Rosjanka była wtedy notowana na 76. miejscu w rankingu). Jest też pierwszą holenderką półfinalistką paryskiej lewy Wielkiego Szlema od 1971 roku (Marijke Schaar).

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 12,032 mln euro
czwartek, 2 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Kiki Bertens (Holandia) - Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 8) 7:5, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (5)
avatar
bezet
2.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie gra ta Bartiki, tak na luzie. Przypomina mi jej gra te takie swobodne uderzenia Pliskovej to czego Plicha nie ma (np. różne slajsy, rotacje) 
avatar
Marlowe
2.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby w tym turnieju Serena mogła grać na zasadach fair play, decydowały umiejętności i forma, a nie zamęczenie 35 letniej liderki meczami w środę, czwartek, piątek, sobotę,można byłoby być sp Czytaj całość
krótka piłka
2.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
S(.)it happens. Odpowiedzią Timei na solidną grę rywalki w pierwszym secie była totalna załamka psychiczna w drugim. Bertens kontuzjowana, niedobiegająca do skrótów, robiąca tyle podwójnych, a Czytaj całość