Przed kilkoma tygodniami to właśnie zwycięstwo nad Jeleną Janković otworzyło Soranie Cirstei drogę do ćwierćfinału zawodów rangi Premier Mandatory w Madrycie, a co za tym idzie do powrotu do czołowej "100" rankingu WTA. Kiedy tenisistki przeniosły się kilkaset kilometrów na zachód, była liderka tej klasyfikacji udało się zrewanżować Rumunce. Zanim jednak 31-letnia Serbka zakończyła spotkanie w dwóch setach, na korcie zdarzyło się coś niespodziewanego.
Przy serwisie Rumunki w połowie II seta na moment grę przerwał... dźwięk dzwonka pasterskiego dochodzący zza ogrodzenia kortu. Okazało się, że tuż za nim zgromadziło się kilka kóz, aby pożywić się i pooglądać przy tym trochę tenisa. Zaskoczona całą sytuacją Janković zareagowała na to śmiechem, podobnie zresztą jak sędziowie i kibice na trybunach.
Now goats are at least three... you can see them umder Jankovic's name XD pic.twitter.com/bjZss1c6XJ
— Michele Galoppini (@MikGaloppini) 17 czerwca 2016
- Powinniśmy zaprosić je na kort i powiedzieć "dzień dobry". Gramy w końcu na trawie, czyli w ich naturalnym środowisku - zażartowała na pomeczowej konferencji prasowej Serbka, która w swoim pierwszym półfinale od października zagra z Anastasija Sevastovą, pogromczynią Mariany Duque.
ZOBACZ WIDEO Joachim Loew: Polacy byli świetnie ustawieni w defensywie (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
Ana Ivanović wciąż nie potrafi znaleźć recepty na grę Caroline Garcii. Triumfatorka Rolanda Garrosa 2008 przegrała czwarty z rzędu pojedynek z Francuzką. Udało jej się co prawda doprowadzić do III seta, jednak w nim 39. rakieta świata okazała się lepsza i to ona zmierzy się w sobotę o finał z Kirsten Flipkens.
Mallorca Open, Majorka (Hiszpania)
WTA International, kort trawiasty, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 17 czerwca
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jelena Janković (Serbia, 2) - Sorana Cirstea (Rumunia, Q) 6:3, 6:3
Caroline Garcia (Francja, 6) - Ana Ivanović (Serbia, 3) 7:6(9), 5:7, 6:3
Kirsten Flipkens (Belgia) - Veronica Cepede (Paragwaj, Q) 7:5, 6:3
Anastasija Sevastova (Łotwa) - Mariana Duque (Kolumbia) 6:4, 3:6, 6:3