- Wszyscy są przeciwko Rosji. Cały świat jest dobry, tylko Rosja jest zła - mówiła na konferencji prasowej w Londynie Swietłana Kuzniecowa.
Tenisistka pojedzie do Rio de Janeiro, ale jest oburzona faktem, że w tegorocznych igrzyskach nie będą mogli wystartować rosyjscy lekkoatleci. Nawet ci, którzy nigdy nie zostali przyłapani na stosowaniu środków dopingujących.
- Według mnie to decyzja polityczna. Ale wciąż mam nadzieję, że ci, którzy nie biorą dopingu i zasłużyli na występ w Rio, będą mogli wystartować w igrzyskach - stwierdziła Rosjanka.
ZOBACZ WIDEO Wyścig Solidarności i Olimpijczyków: Sobal zaryzykował i wypił szampana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Kuzniecowa podała za przykład osobę znakomitej tyczkarki Jeleny Isinbajewej, która nigdy nie została przyłapana na stosowaniu dopingu, ale nie będzie mogła wystąpić w Rio de Janeiro. Teoretycznie mogłaby to zrobić, startując pod flagą olimpijską, ale zdecydowanie odrzuciła taką możliwość.
- Dla mnie to wszystko jest trochę śmieszne. Jeżeli Isinbajewa nie zażywa dopingu, to znaczy, że powinna móc wystąpić w Rio - dodała Kuzniecowa, która w poniedziałek w IV rundzie Wimbledonu zmierzy się z Sereną Williams.
Jeśli wszyscy ponoszą "karę" za brak legalu to szacuneczek dla Isinbajewej. Podziwiam jej decyzję i szkoda, że Kuzniecowa jej nie rozu Czytaj całość