US Open: Opady deszczu opóźniają występ Agnieszki Radwańskiej, awans Simony Halep

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO

Opady deszczu opóźniają występ Agnieszki Radwańskiej w ramach II rundy US Open 2016. Gry zostały wznowione po godz. 22:45 czasu polskiego, ale krakowianka musi jeszcze poczekać na zakończenie meczu z udziałem Keia Nishikoriego.

Czwartkowe pojedynki na nowojorskich kortach miały się rozpocząć już o godz. 17:00 czasu polskiego, jednak pogoda pokrzyżowała plany organizatorom. Rywalizacja toczyła się tylko na zadaszonym obiekcie centralnym. Tam Simona Halep pokonała Lucie Safarovą 6:3, 6:4.

- To nie był łatwy mecz - powiedziała Halep. - W pewnym momencie zgubiłam nieco rytm ze względu na jej leworęczność. Trudno się rywalizuje z takimi przeciwniczkami. Wiedziałam, że czeka mnie spore wyzwanie, a ona będzie walczyć do ostatniej piłki. Wcześniej mierzyłam się z nią kilkukrotnie i nasze mecze zawsze były wyrównane. Właśnie tego oczekiwałam. Nie jestem jakoś szczególnie zadowolona ze swojej gry w tym pojedynku, ale zdołałam go wygrać w dwóch setach.

Gdy przestało padać, do III rundy awansowały również Karolina Pliskova, Johanna Larsson i Timea Babos. Agnieszka Radwańska, której mecz został zaplanowany jako drugi na korcie Louisa Armstronga, nie miała tyle szczęścia. Deszcz znów zaskoczył organizatorów nowojorskiej imprezy. Na szczęście gry zostały już wznowione.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu kobiet 18,162 mln dolarów
czwartek, 1 września

II runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 5) - Lucie Safarova (Czechy) 6:3, 6:4
Karolina Pliskova (Czechy, 10) - Montserrat Gonzalez (Paragwaj, Q) 6:1, 7:5
Timea Babos (Węgry, 31) - Richel Hogenkamp (Holandia, Q) 6:2, 6:4
Johanna Larsson (Szwecja) - Denisa Allertova (Czechy) 6:3, 6:1
Program i wyniki turnieju kobiet 

ZOBACZ WIDEO: Rafał Majka: To będą najlepsze lata mojej kariery (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (44)
avatar
Czarny kot.
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak patrzę na Basię Schett, to nie wierzę, że człowiek ma tylko 32 zęby :P 
krótka piłka
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na 17, ale tam Mladenovic stawia się Pavs. To może potrwać (5:4 w III, Nastia nie umiała domknąć przy swoim podaniu ...) 
avatar
juuliaa
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zaczęłam oglądać i od razu Kei wziął się do roboty. Dalej koncz ten mecz, bo musze isc spać! :P 
avatar
Adam Zabokrzycki
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
22:55 Przed chwilą zaczęła się gra na Louis Armstrong Stadium. Kei Nishikori:Karen Kachanow 6:4, 4:6, 6:4, 
endriu122
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Agnieszka da radę na przekór aurze i całej reszcie hejterów .