Venus Williams (WTA 6) to triumfatorka US Open z 2000 i 2001 roku. W tym sezonie w nowojorskiej imprezie gra po raz 18. Debiutowała w 1997 roku i od razu doszła do finału, w którym przegrała z Martiną Hingis. Po zwycięstwie 6:1, 6:2 nad Laurą Siegemund (WTA 27) była liderka rankingu zameldowała się w IV rundzie. W marcu Niemka była klasyfikowana na 79. miejscu w rankingu, a teraz po raz pierwszy została rozstawiona w wielkoszlemowym turnieju.
Kros bekhendowy dał Williams dwa break pointy na 2:0 w I secie. Siegemund oddała podanie pakując forhend w siatkę. W trzecim gemie Amerykanka zmarnowała prowadzenie 40-15. Niemka odrobiła stratę przełamania wspaniałym stop wolejem. Świetną kombinacją głębokiego returnu i smecza była liderka rankingu odebrała rywalce serwis do zera. W szóstym gemie błąd forhendowy kosztował Siegemund kolejną stratę podania. Mogła poprawić wynik na 2:5, ale nie udało się jej wykorzystać żadnego z czterech break pointów. Niemka obroniła pierwszą piłkę setową efektownym forhendem po linii, ale przy drugiej wyrzuciła bekhend. W partii tej zdobyła tylko trzy z 15 punktów w swoich gemach serwisowych i zamieniła na przełamanie tylko jedną z siedmiu okazji.
W pierwszym gemie II seta Siegemund oddała podanie ze stanu 30-0. Williams była blisko prowadzenia 3:0. Niemka jednak obroniła dwa break pointy, z czego jednego bajecznym dropszotem. W piątym gemie straciła serwis pakując bekhend w siatkę i straciła nadzieję na odwrócenie losów meczu. Po błędzie forhendowym Williams Siegemund część strat odrobiła, ale po chwili oddała podanie ze stanu 40-0, robiąc dwa podwójne błędy. W ósmym gemie spotkanie dobiegło końca, gdy Niemka wpakowała forhend w siatkę.
W trwającym 78 minut spotkaniu żadna z zawodniczek nie zaserwowała asa. Siegemund popełniła pięć podwójnych błędów, a Williams trzy. Amerykanka obroniła siedem z dziewięciu break pointów, a sama wykorzystała sześć z 10 szans na przełamanie. Byłej liderce rankingu naliczono 11 kończących uderzeń i 17 niewymuszonych błędów. Niemka miała 17 piłek wygranych bezpośrednio i 26 pomyłek.
O ćwierćfinał Williams zagra z Karoliną Pliskovą (WTA 11), która pokonała 6:2, 6:4 Anastazję Pawluczenkową (WTA 18). W II secie Rosjanka z 2:4 wyrównała na 4:4, by po chwili dać się przełamać do zera. W 10. gemie Czeszka utrzymała podanie po odparciu break pointa. W ciągu 75 minut zaserwowała osiem asów i wykorzystała sześć z 10 break pointów. Pliskova posłała 31 kończących uderzeń i popełniła 21 niewymuszonych błędów. Pawluczenkowa miała 19 piłek wygranych bezpośrednio i 19 pomyłek.
Pliskova po raz pierwszy w karierze zagra w IV rundzie wielkoszlemowego turnieju. Pawluczenkowa ma już w swoim dorobku ćwierćfinały Rolanda Garrosa i US Open z 2011 roku oraz Wimbledonu 2016. Czeszka podwyższyła na 4-0 bilans meczów z Rosjanką. We wszystkich tych spotkaniach zawodniczka urodzona w Louny straciły łącznie 22 gemy. W ubiegłym roku Williams pokonała Pliskovą 7:5, 7:6(6) w finale turnieju w Zhuhai.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w singlu kobiet 18,162 mln dolarów
sobota, 3 września
III runda gry pojedynczej:
Venus Williams (USA, 6) - Laura Siegemund (Niemcy, 26) 6:1, 6:2
Karolina Pliskova (Czechy, 10) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 17) 6:2, 6:4
Kto awansuje do ćwierćfinału US Open? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Z tak grającą Venus jak wczoraj, Pliskova będąc i w formie życiowej nie będzie miała najmniejszych szans. Z drewna mogą posy Czytaj całość
Mam nadzieję, że pokona Venus. Wtedy, o zgrozo, świta mi półfinał Agi w USO :)))