Stan Wawrinka: Starałem się chować głęboko w sobie wszelkie problemy na korcie
Stan Wawrinka pokonał Novaka Djokovicia w finale US Open 2016 i zdobył trzeci wielkoszlemowy tytuł w karierze. Szwajcar przyznał na konferencji prasowej, że odczuwał ból, łapały go skurcze, ale nie chciał nic po sobie pokazywać.
Stan Wawrinka jest tylko człowiekiem. Szwajcar przyznał, że o poranku, w dzień rozgrywania swojego trzeciego wielkoszlemowego finału w karierze był zdenerwowany.
- Po półfinale czułem się rewelacyjnie, byłem szczęśliwy - powiedział Wawrinka. - Jednak tego poranka zacząłem myśleć, że nie chcę ponieść porażki. Nie chcę wyjść na kort i przegrać finału. Z jednej strony było tak blisko, z drugiej tak daleko. Chyba z tego powodu byłem zdenerwowany. W szatni się trząsłem. Po kilku pierwszych gemach wszystko wróciło do normy. Skupiłem się na meczu, a nie rozmyślaniach czy wygram turniej.Trzeci tenisista świata przypominał na korcie gladiatora, jednak w środku walczył z problemami, zarówno mentalnymi, jak i fizycznymi. Wawrinka finalnie osiągnął sukces i po niemal czterech godzinach pokonał Novaka Djokovicia 6:7(1), 6:4, 7:5, 6:3.
- Tego dnia byłem dla siebie bardzo wymagający. Starałam się chować głęboko w sobie wszelkie dolegliwości. Nie pokazywać żadnego grymasu bólu, czy problemów ze skurczami. Po prostu nic nie pokazywać. Cierpiałem na korcie, ale jestem szczęśliwy i dumny z tego, co osiągnąłem. Jeśli chcesz pokonać lidera rankingu, musisz dać z siebie wszystko. Musisz zaakceptować uczucie cierpienia. Ten turniej wielkoszlemowy był dla mnie najbardziej bolesnym, zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym.
ZOBACZ WIDEO Samba radości Anny Trener-Wierciak (źródło TVP)- Byłem zmęczony już na początku meczu. W trzecim secie czułem zbliżające się skurcze, a w czwartym zmagałem się z bólem. Najważniejsze było jednak niepokazywanie tego po sobie, o czym wcześniej rozmawiałem z Magnusem. Po prostu dać z siebie wszystko, chować głęboko problemy, walczyć i starać się wygrać.
Wawrinka zwrócił uwagę na problemy zdrowotne Serba, który w czwartym secie poprosił o przerwę medyczną, ale próbował skoncentrować się przede wszystkim na sobie.
Wawrinka jest blisko skompletowania Karierowego Wielkiego Szlema, czyli triumfu przynajmniej po jednym razie w każdym z czterech turniejów wielkoszlemowych. W historii tenisa tej sztuki dokonało tylko ośmiu zawodników: Andre Agassi, Don Budge, Novak Djoković, Roy Emerson, Roger Federer, Rod Laver, Rafael Nadal i Fred Perry.
- Zbyt wcześnie, aby mówić o Wimbledonie. Wydaje mi się, że również na trawie mogę zagrać swój najlepszy tenis. Dotychczas jednak nie pokonałem bariery ćwierćfinału. W każdym sezonie staram się znaleźć rozwiązanie. W tym roku zaprosiłem do swojego zespołu osobę, która miała mi pomóc nieco bardziej zrozumieć grę na tej nawierzchni (Wawrinka współpracował z Richardem Krajickiem). Nie grałem wówczas świetnie. Mam nadzieję, że ten moment nadejdzie - dodał.