- Agnieszka nie może wyjść z kłopotów zdrowotnych. Gra na 80 procent - wyjaśnił Victor Archutowski w rozmowie z Gazetą Wyborczą. - W lutym miała anginę i kontuzję uda. W zeszłym tygodniu dopadła ją grypa żołądkowa. Nie doszła jeszcze do siebie, była odwodniona i w trzecim secie nie miała siły biegać. Chinka to trudna rywalka, ma nogi ze stali. Radwańska nie mogła jednak zrezygnować z udziału w turnieju, bowiem wiązałoby się to z wysokimi karami.
Zdaniem menadżera nie dzieje się nic niepokojącego. - Na razie apeluję o cierpliwość. Pamiętacie, jak dwa lata temu Małysz zajmował dziesiąte miejsca i wszyscy mówili już, że to koniec świata? Chwilę potem pojechał do Japonii na MŚ i zdobył złoto - przypomniał.
Kolejnym turniejem, w którym weźmie udział 10. tenisistka rankingu WTA będzie impreza w Indian Wells. Z racji wysokiego miejsca Radwańska zacznie rywalizację od drugiej rundy.