ATP Antwerpia: David Goffin dał się zaskoczyć. Richard Gasquet nie miał problemów

PAP/EPA / KIYOSHI OTA
PAP/EPA / KIYOSHI OTA

Trzy z czterech piątkowych ćwierćfinałów halowego turnieju ATP World Tour 250 na kortach twardych w Antwerpii zakończyło się w dwóch partiach. Męczył się tylko najwyżej rozstawiony David Goffin, który pokonał Mariusa Copila 5:7, 6:1, 6:3.

Po zakończeniu sezonu przez Rafaela Nadala David Goffin ma dużą szansę dostać się do londyńskich Finałów ATP World Tour. Belg jest aktualnie dziewiąty w rankingu ATP Race (po wykreśleniu Hiszpana) i może znacznie zbliżyć się do Tomasa Berdycha, jeśli tylko wygra halowe zawody rozgrywane w Antwerpii.

Ale faworyt gospodarzy wcale nie musi mieć łatwo. W piątek zaskoczył go rumuński kwalifikant Marius Copil, który wygrał partię otwarcia 7:5. - Zaserwował kilka prawdziwych bomb, dlatego naprawdę musiałem wykazać się na returnie. Starałem się zmuszać go do błędów, tak aby zagrywał piłki z trudnych pozycji - powiedział Goffin.

Rozstawiony z "jedynką" Belg zwyciężył ostatecznie 5:7, 6:1, 6:3 i w sobotnim półfinale zmierzy się z Diego Schwartzmanem. Argentyńczyk postarał się o małą niespodziankę i zwyciężył oznaczonego czwartym numerem Pablo Cuevasa 7:6(8), 6:3. Był to rewanż za porażkę doznaną w zeszłym roku na kortach ziemnych w Hamburgu.

Drugą parę półfinałową premierowej edycji imprezy European Open utworzyli Richard Gasquet i Kyle Edmund. Oznaczony trzecim numerem Francuz powraca powoli do dawnej dyspozycji. W piątek pokonał Niemca Jana-Lennarda Struffa 6:2, 6:4. Edmund natomiast wykonał kolejny krok w kierunku debiutu w Top 30. Utalentowany Brytyjczyk zwyciężył bowiem Włocha Andreasa Seppiego 6:3, 6:4.

European Open, Antwerpia (Belgia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 566,5 tys. euro
piątek, 21 października

ćwierćfinał gry pojedynczej:

David Goffin (Belgia, 1) - Marius Copil (Rumunia, Q) 5:7, 6:1, 6:3
Richard Gasquet (Francja, 3) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:2, 6:4
Diego Schwartzman (Argentyna) - Pablo Cuevas (Urugwaj, 4) 7:6(8), 6:3
Kyle Edmund (Wielka Brytania) - Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 6:4

[color=black]ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?

[/color]

Komentarze (0)