Swietłana Kuzniecowa broni honoru rosyjskiego tenisa. "Bilet do Singapuru miałam już zarezerwowany"

PAP/EPA / JASON SZENES
PAP/EPA / JASON SZENES

Swietłana Kuzniecowa jako ostatnia zapewniła sobie występ w Mistrzostwach WTA w Singapurze. Rosjanka awans do Turnieju Mistrzyń uzyskała po triumfie na kortach twardych imprezy Kremlin Cup w Moskwie.

W sobotnim finale moskiewskiej imprezy Swietłana Kuzniecowa nie dała żadnych szans Darii Gawriłowej, którą rozgromiła 6:2, 6:1. - Cały tydzień starałam się nie myśleć o Singapurze. Grałam mecz za meczem, dlatego teraz jestem bardzo szczęśliwa, że udało się mi się zakwalifikować do Mistrzostw WTA.

Rosjanka potrzebowała triumfu w Kremlin Cup, aby wyprzedzić Johannę Kontę i zająć miejsce Brytyjki w Grupie Białej singapurskiego Masters. "Swieta" nie ukrywała, że miała ciężki poranek. - Podczas treningu byłam bardzo zmęczona. Nie wiedziałam, jak zagram.

Ale zagrała znakomicie i po rozgromieniu reprezentantki Australii awansowała do Mistrzostw WTA. Od 2003 roku przynajmniej jedna Rosjanka kwalifikowała się do kończącego sezon Turnieju Mistrzyń. Pewnym wyjątkiem jest sezon 2013, w którym do Masters dostała się Maria Szarapowa, lecz zrezygnowała ze startu z powodu kontuzji.

Kuzniecowa nie była zadowolona tylko z tego, że do końca musiała drżeć o miejsce w singapurskim turnieju. W jej opinii impreza Masters powinna odbywać się tydzień później, jak to ma miejsce w przypadku panów. - Kalendarz turniejów nie jest do końca w porządku. Uważam, że nie będę miała takich samych szans jak inne dziewczyny startujące w Singapurze.

Najważniejsze dla Kuzniecowej jest jednak to, ze dostała się do Mistrzostw WTA, przez co nie będzie musiała tydzień później grać w tzw. Małym Masters w Zhuhai. Tenisistka z Sankt Petersburga jeszcze w sobotni wieczór uda się do Singapuru. - Bilet miałam już wcześniej zarezerwowany - przyznała zawodniczka, którą czeka teraz długa podróż. Jej mecz z Agnieszką Radwańską został zaplanowany na poniedziałek, na godz. 13:30 polskiego czasu. Dla Rosjanki będzie to szósty występ w Masters, ale pierwszy od 2009 roku.

ZOBACZ WIDEO Garbine Muguruza: Z moją nogą wszystko już w porządku (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: