Przed czwartkowymi meczami w Grupie Czerwonej tylko jeden scenariusz dawał awans do półfinału Dominice Cibulkovej. Grająca w Masters po raz pierwszy Słowaczka musiała wygrać z Simoną Halep 2-0, a następnie liczyć na to, że Andżelika Kerber pokona w dwóch setach Madison Keys. Słowaczka znalazła się zatem w identycznej sytuacji, jak rok temu Agnieszka Radwańska. Swoją część zadania tenisistka z Bratysławy wykonała. Wygrała z Halep 6:3, 7:6(5) i podwyższyła na 4-2 bilans meczów z Rumunką.
Finalistka Australian Open 2014 musiała czekać na to, co zrobi liderka rankingu, która po I secie, wygranym przez Cibulkovą, dowiedziała się, że awansowała do półfinału. Mecz Kerber z Keys rozpoczął się godz. 13:30 czasu polskiego. Niemka wygrała 6:3, 6:3 i dzięki temu Słowaczka będzie miała szansę walki o tytuł. W sobotę tenisistka z Bratysławy zagra w półfinale ze Swietłaną Kuzniecową. Halep, finalistka Masters 2014, drugi rok z rzędu kończy turniej na fazie grupowej.
Początek był piorunujący w wykonaniu Cibulkovej. W pierwszych trzech gemach straciła tylko jeden punktu. Znakomite returny dały jej przełamanie do zera na 2:0, a następie również na sucho utrzymała podanie. Słowaczka w całym secie straciła tylko pięć punktów we własnych gemach. Jego wynik na 6:3 ustaliła wygrywającym serwisem.
W gemie otwarcia II seta Halep z 0-40 doprowadziła do równowagi. Cibulkova uzyskała czwartego break pointa i wykorzystała go odwrotnym krosem forhendowym. Słowaczka jednak przestała trafiać i dwa proste błędy kosztowały ją pierwszą stratę podania. Tenisistka z Bratysławy mogła uzyskać przełamanie na 2:1, ale przestrzeliła bekhend. Wykorzystała break pointa na 3:2 kombinacją dwóch forhendów, ale po chwili znów oddała podanie. W siódmym gemie serwis straciła Halep, która wpakowała w siatkę forhend. Po długiej grze na przewagi Rumunka wyrównała na 4:4. Ostatni punkt zdobyła po morderczej wymianie, gdy krosem bekhendowym przeszła z głębokiej defensywy do ataku.
Zawodniczka z Konstancy obroniła dwa break pointy (głęboka kontra, nieudany lob rywalki) i wyszła na 5:4. W 11. gemie Halep od 15-30 zdobyła trzy punkty. Cibulkova powinna doprowadzić do równowagi, bo posłała kończące uderzenie, ale sędzia wywołał aut. Piłka jednak zahaczyła linię, ale Słowaczka wcześniej wykorzystała wszystkie możliwości sprawdzenia śladu (pomyliła się trzy razy). To jednak nie wyprowadziło jej z równowagi. W tie breaku ofensywna akcja zwieńczona forhendem dała Cibulkovej piłkę meczową. Wykorzystała ją ostrym krosem bekhendowym wymuszającym błąd.
W I secie Cibulkova grała porywający tenis. Świetnie serwowała, mało psuła, posyłała głębokie piłki po krosie i po linii, a Halep była kompletnie zdezorientowana. W II partii Słowaczka zaczęła grać słabiej i Rumunka załapała wiatr w żagle. W końcówce obie prezentowały porywający tenis, ale stroną dominującą w przekroju całego meczu była Cibulkova. Halep była zbyt pasywna i za mało było w jej wykonaniu zmian kierunków. Słowaczka raziła ją potężnymi forhendami, a z bekhendu również umiała zrobić użytek, szczególnie po krosie. Zawodniczka z Bratysławy, nawet gdy w II secie zaczęła popełniać błędy, konsekwentnie atakowała. Halep rzadko potrafiła rozrzucić rywalkę po narożnikach i wypracować sobie przewagę pozycyjną w wymianach. Większość punktów zdobywała po błędach Cibulkovej.
W trwającym godzinę i 48 minut spotkaniu Cibulkova zdobyła 41 z 52 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała cztery z 11 break pointów. Słowaczce naliczono 32 kończące uderzenia i 27 niewymuszonych błędów. Halep miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i 13 pomyłek.
Mistrzostwa WTA, Singapur (Singapur)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7 mln dolarów
czwartek, 27 października
Grupa Czerwona:
Dominika Cibulkova (Słowacja, 7) - Simona Halep (Rumunia, 3) 6:3, 7:6(5)
Wyniki i tabele Mistrzostw WTA
ZOBACZ WIDEO Halep - Cibulkova: świetne przejście z obrony do ataku Słowaczki (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}