Novak Djoković: Nie byłem w stanie postawić kropki nad "i"

PAP/EPA / IAN LANGSDON
PAP/EPA / IAN LANGSDON

Novak Djoković po raz pierwszy w karierze przegrał z Marinem Ciliciem i znacznie ułatwił zadanie próbującemu go zdetronizować Andy'emu Murrayowi. - Nie byłem w stanie postawić kropki nad "i" - powiedział Serb.

W tym artykule dowiesz się o:

Novak Djoković przegrał w piątek z Marinem Ciliciem 4:6, 6:7(2) w ramach ćwierćfinału turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. Serb po raz pierwszy od 15 spotkań poniósł porażkę w starciu z rosłym reprezentantem Chorwacji. Jeśli Andy Murray awansuje do finału w stolicy Francji - pokona lepszego z pary Jo-Wilfried Tsonga - Milos Raonić - wówczas zostanie nowym liderem rankingu ATP.

- Marin był lepszym tenisistą i zasłużył na zwycięstwo - powiedział Djoković. - Ja natomiast nie prezentowałem poziomu, na jaki potrafię się wznieść. Miałem jednak okazję, aby doprowadzić do trzeciego seta. Zamiast tego popełniłem dwa podwójne błędy. W ważnych momentach nie byłem w stanie postawić kropki nad "i" - dodał.

Djoković, jak sam wspomniał, miał okazję, aby doprowadzić do trzeciego seta. W drugiej partii prowadził bowiem 5:4 z przewagą przełamania. Serb jednak nie zdołał utrzymać swojego podania - w końcówce gema popełnił dwa podwójne błędy z rzędu.

29-latek przyznał również na konferencji prasowej, że miał problemy z prawym ramieniem. - Błyskawiczne leczenie kontuzji nigdy nie przynosi oczekiwanych skutków. Będąc profesjonalnym sportowcem musisz niekiedy szukać szybkich rozwiązań w podobnych sytuacjach. W trakcie meczu odczuwałem pewien dyskomfort, zwłaszcza przy serwowaniu. Nie jestem jednak jedyną osobą, która walczy z bólem. Jest on częścią gry.

Przed Djokoviciem jeszcze kończące sezon Finały ATP World Tour, gdzie, podobnie jak w Paryżu, będzie próbował obronić tytuł.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Pazdan, koszmar Cristiano Ronaldo powrócił

Źródło artykułu: