Trudno nie zgodzić się z opinią Andy'ego Murraya, który twierdzi, że obecny sezon jest najlepszym w jego karierze. Szkot nigdy wcześniej nie wygrał 73 meczów w jednym roku kalendarzowym, ani nie triumfował w aż trzech zawodach rangi ATP Masters 1000. Ponadto po raz pierwszy zdobył osiem tytułów w sezonie oraz wspiął się na pozycję lidera rankingu.
Murray jest spełniony również poza kortem. W lutym jego żona Kim Sears urodziła mu córeczkę, której nadali imię Sophia Olivia.
- Uważam ten sezon za najlepszy, jaki kiedykolwiek rozegrałem. - powiedział Murray. - W ostatnich miesiącach prezentowałem niesamowitą regularność. Ten rok jest również wspaniały poza kortem. Duża, ale wyjątkowa zmiana. Czerpię radość z bycia rodzicem.
Szkot niedawno rozmawiał przez telefon z Ivanem Lendlem. Czech oczywiście pogratulował obecnemu liderowi rankingu, ale nie skupiał się zbytnio na jego serii 18 kolejnych zwycięstw (walkowery nie są wliczane) czy passie czterech wygranych turniejów z rzędu. Chciał mu natomiast jak najlepiej poradzić przed Finałami ATP World Tour w Londynie. - Podoba mi się to. Nie potrzebuję zbyt wielu rozmów na temat ostatnich wydarzeń. Muszę się skupić na tym, co tu i teraz i starać się poprawiać. Zawsze tak czyniliśmy, gdy pracowaliśmy razem.
Mimo aż siedmiu występów w turnieju kończącym sezon Murray nigdy nie zdołał awansować do finału. Sezon temu odpadł już w fazie grupowej. - Szkoda, że nie zaprezentowałem się lepiej w poprzednich edycjach turnieju - dodał.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Przez wybuch nic nie słyszałem, oczy też ucierpiały