To właśnie pod okiem rodaka Karolina Pliskova poczyniła największy postęp. Od 2014 roku, kiedy nawiązali współpracę, Czeszka przesunęła się z końca pierwszej "50" rankingu WTA na szóste miejsce, po drodze zdobywając pięć tytułów w grze pojedynczej i dochodząc do premierowego finału wielkoszlemowego.
Jeszcze kilka dni temu w Strasburgu, podczas przygotowań do finału Pucharu Federacji, Pliskova i Vanek wspólnie trenowali, a sama Czeszka zapytana o przyszłość ich współpracy, przyznała: - Rozmawialiśmy już o tym i sądzę, że razem udamy się do Australii.
ZOBACZ WIDEO Świetny rok Nawałki. "Dobrze, że to Polak, w końcu nie musimy mieć kompleksów"
Czy Karolina Pliskova podjęła dobrą decyzję kończąc współpracę z Jirim Vankiem? 
