Trzytygodniowy okres próbny z Wimem Fissettem nie zakończył się dla Sary Errani szczęśliwie, bo Belg wybrał współpracę z klasyfikowaną na 10. miejscu w rankingu WTA Brytyjką Johanną Kontą. Włoszka postanowiła wrócić do korzeni. Jej trenerem został Michele Montalbini, który zajmował się nią, gdy była dzieckiem (od ósmego do 15 roku życia).
Errani i Montalbini będą trenować niedaleko Rawenny, bardzo blisko domu Włoszki. Finalistka Rolanda Garrosa 2012 zatrudniła również Andreę Capodimonte, byłego tenisistę. Zespół Errani uzupełniają trener od przygotowania fizycznego Sergio Savorani i fizjoterapeuta Gianluca Castellari.
Montalbini i Capodimonte będą dzielić się obowiązkami, jeśli chodzi o cykl WTA na całym świecie. Na początek ten pierwszy 26 grudnia uda się z Errani do Australii. W styczniu Włoszka zagra w Brisbane i Hobart oraz w Melbourne w pierwszej lewie Wielkiego Szlema w sezonie. Errani ma również w planie występ w meczu Grupy Światowej II ze Słowacją w dniach 11-12 lutego w Forli.
- Jestem bardzo szczęśliwa. Podoba mi się pomysł, aby trenować blisko mojego domu, razem z Andreą Capodimonte i Michele Montalbinim, który zna mnie bardzo dobrze, odkąd byłam małą dziewczynką. Spędziłam z nim ostatnie trzy dni, było dużo zabawy, ale też intensywnie trenowałam - powiedziała Errani, która po 12 latach zakończyła współpracę z Hiszpanem Pablo Lozano.
W lutym Włoszka zdobyła tytuł w Dubaju, ale później grała słabo i po raz pierwszy od 2011 roku zakończyła sezon poza Top 20 rankingu. Aktualnie klasyfikowana jest na 49. miejscu. Najwyżej była notowana na piątej pozycji, w maju 2013 roku. Errani w swoim dorobku ma dziewięć singlowych tytułów w głównym cyklu. Cztery lata temu doszła do finału Rolanda Garrosa, w którym uległa Marii Szarapowej. Większe sukcesy odniosła w deblu. W latach 2012-2014 wygrała każdy z czterech wielkoszlemowych turniejów, dwa razy Australian Open i po razie pozostałe, wszystkie w parze z Robertą Vinci.
ZOBACZ WIDEO Przebudowa na półmetku. Jak zmienia się Wielka Krokiew?