Aleksandra Krunić: Mój nowy sztab trenerski jest młody i liczę na dużo sukcesów

Aleksandra Krunić, która w 2014 roku doszła do IV rundy US Open, ma nowy sztab trenerski i liczy na dużo sukcesów. Serbka uważa, że dojrzała i jest silniejsza niż wcześniej.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2014 roku Aleksandra Krunić pokazała się ze świetnej strony w US Open. Przebiła się przez kwalifikacje i dzielił ją jeden set od awansu do ćwierćfinału. Ostatecznie w IV rundzie przegrała z Wiktorią Azarenką 6:4, 4:6, 4:6. Wcześniej Serbka wyeliminowała Katarzynę Piter, Madison Keys i Petrę Kvitovą. Poza tym dotarła jeszcze do III rundy Wimbledonu (2015) oraz do pięciu ćwierćfinałów w głównym cyklu, z czego trzech w 2015 roku.

Krunić uważa, że w końcu zaczęła rozumieć sens tenisa jako jej pracy. - Dojrzałam, oczywiście chcę być regularna w największych turniejach. Nie będzie jednak tak, jak poprzednio, że gram dobrze w wielkoszlemowym turnieju, a potem przez trzy miesiące jestem niewidoczna - mówiła Serbka dla sport.blic.rs.

Od tegorocznego Wimbledonu trenerką tenisistki z Belgradu nie jest Biljana Veselinović. - Teraz pracuję z Holenderką Elise Tamaelą, która w swoim najlepszym okresie była w okolicach setnego miejsca na świecie. Mój nowy sztab trenerski jest młody i mam nadzieję, że będziemy mieli dużo sukcesów. Do sezonu przygotowywałam się w Ameryce i jestem bardzo zadowolona. - powiedziała Krunić. Elise Tamaela to 32-letnia Holenderka, która w swojej karierze wygrała osiem turniejów ITF w singlu i dziewięć w deblu. Karierę zakończyła w 2011 roku. Najwyżej w rankingu WTA była na 129. miejscu.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 52. Rafał Kot: cieszy mnie rywalizacja Maćka z Kamilem Stochem [2/3]

W styczniu Krunić zagra w kwalifikacjach do turnieju w Brisbane oraz do Australian Open. Następnie wystąpi w Tajpej oraz pojedzie do Estonii na Puchar Federacji. W dniach 7-12 lutego w Tallinnie odbędzie się turniej z udziałem 14 drużyn, w tym Polski. Walka toczyć się będzie o dwa miejsca premiowane prawem gry w barażu o Grupę Światową II.

Krunić zaangażowała się w międzynarodowy turniej w Belgradzie dla dzieci do lat 12. Serbka została jego promotorką. - Myślę, że to bardzo ważne, aby nasze dzieci miały możliwość udziału w imprezach i sprawdzania się w rywalizacji z młodymi ludźmi z innych krajów. Gdy byłam w ich wieku, nie mogłam uczestniczyć w takich zawodach w Serbii, więc musiałam podróżować po Europie - stwierdziła 23-latka z Belgradu.

Serbka podsumowała 2016 rok. - Były wzloty i upadki. Musiałam bronić dużo punktów. Myślę, że dojrzałam. Jestem teraz silniejsza niż wcześniej - powiedziała.

W 2016 roku Krunić najlepiej spisała się w Rabacie, gdzie doszła do ćwierćfinału. Serbka nie wygrała ani jednego meczu w wielkoszlemowych turniejach. W Australian Open przegrała z Eugenie Bouchard, z Rolanda Garrosa odpadła w I rundzie kwalifikacji, a do Wimbledonu i US Open dostała się po przejściu eliminacji. Tenisistka z Belgradu po raz pierwszy wystąpiła w igrzyskach olimpijskich. Zarówno w singlu, jak i w deblu, w parze z Jeleną Janković, rywalizację zakończyła po pierwszym meczu. Krunić to była 62. rakieta globu. Aktualnie w rankingu klasyfikowana jest na 144. miejscu.

Źródło artykułu: