Mischa Zverev chwali młodszego brata. "Sascha jest moją inspiracją"

PAP/EPA / LYNN BO BO
PAP/EPA / LYNN BO BO

Mischa Zverev powrócił do kraju jako ćwierćfinalista Australian Open 2017. Niemiecki tenisista przyznał, że spory wpływ na jego sukces miał młodszy brat, Alexander.

- Sascha cały czas mnie inspirował i motywował. Wcześniej ja zachęcałem go do pracy, ale z czasem role się odwróciły. Jego młodzieńcza naiwność wzięła górę i bardzo mi pomogła. To on pozwolił mi uwierzyć w powrót do dawnej dyspozycji - powiedział Mischa Zverev.

Podczas Australian Open 2017 starszy z braci Zverevów sensacyjnie wyeliminował Andy'ego Murraya. Leworęczny Niemiec dotarł aż do ćwierćfinału, w którym musiał uznać wyższość późniejszego triumfatora całych zawodów, Rogera Federera.

W wyniku znakomitej gry w Melbourne Zverev awansował na 35. pozycję. - Teraz chcę oczywiście dalej poprawiać ranking. Najważniejsze jednak jest, abym pozostał zdrowy. Przeciwnicy muszą się dostosować do mojego stylu gry, a ja mogę ich dalej zaskakiwać - stwierdził Mischa.

Zverev cieszy się na powrót do narodowej kadry po ośmiu latach przerwy. W dniach 3-5 lutego będzie chciał pomóc drużynie w pokonaniu Belgii we Frankfurcie nad Menem. - Bardzo cieszę się, że tutaj jestem. Atmosfera w drużynie jest wspaniała, a fakt, że jest z nami mój młodszy brat, napełnia mnie dumą. Zawsze marzyliśmy o tym, aby razem grać dla Niemiec.

ZOBACZ WIDEO Drużyna Kamila Grosickiego uratowała remis dzięki asyście bramkarza [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS]

Komentarze (6)
avatar
RF team
1.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Ani to nie Niemcy ani nie tenisiści a zwłaszcza Misza .Jakoś nie przepadam za ich prawdziwą narodowością i może stąd moje uprzedzenia.To ,że przytarł uszy piegusowi mnie akurat nie dziwi , bo t Czytaj całość
avatar
Sharapov
1.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
braciaki jeszcze namieszają, liczę na ciekawy sezon w wykonaniu obu, młodszy jak dopracuje kondyche to będzie zgarniał szlemy a starszy może w tym sezonie dużo namieszać 
grolo
31.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Trzeba dodać, że Misza nigdy jeszcze w swojej karierze nie był tak wysoko. W latach swojej najlepszej kondycji dotarł do miejsca nr 49. Po ostatniej operacji nadgarstka i długiej przerwie spad Czytaj całość