- Tenis to coś więcej niż osiągnięcia pojedynczych graczy, dlatego wraz z nadejściem nowej generacji wszystko będzie z nim w porządku. Zawsze ktoś będzie liderem rankingu ATP, zawsze ktoś będzie zwyciężał w turniejach wielkoszlemowych. Koło będzie się toczyło dalej - powiedział Roger Federer w wywiadzie dla sport360.com.
Szwajcar widzi postęp, jaki dokonał się na światowych kortach. - Wystarczy pomyśleć o stadionach, o tym, że wzrosła liczba turniejów oraz stały się one bardziej profesjonalne. Rozwijają się także challengery, choć uważam, że wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia.
18-krotny triumfator imprez wielkoszlemowych dostrzega również problemy, które wymagają rozwiązania. - Musimy wyjaśnić wszystkie kwestie związane z problemem hazardu. Uważam go za dosyć poważny i dlatego nie mogę się już doczekać raportu, który ma się ukazać w marcu.
Tenisista z Bazylei nie ma jednak wątpliwości, że jego ukochaną dyscyplinę sportu czeka świetlana przyszłość. - Tenis będzie wielką grą także za 10, 20 czy 50 lat. To ważne, że ATP patrzy w przyszłość. Wiem, że od lat dyskutowano na temat kolejnych talentów. Objęcie opieką nowej generacji jest czymś ekscytującym, ponieważ mamy wielu młodych i wspaniałych graczy.
Jak będzie wyglądał tenisowy świat po zakończeniu kariery przez Federera, Rafaela Nadala czy Novaka Djokovicia? - Kiedy swoje kariery zakończyli Sampras i Agassi, to pozostawili po sobie małą próżnię, ale to normalne. W każdym razie będzie to wielka szansa dla innych zawodników - przyznał Szwajcar.
Federer zagra w tym tygodniu w Dubaju, gdzie w przeszłości zwyciężał aż siedmiokrotnie. Jego pierwszym rywalem będzie już w poniedziałkowy wieczór Francuz Benoit Paire.
ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"
Swoja drogą co się stało z Pairem ? Coś słabiutko mu poszło :(