Przypomnijmy, że według ustaleń policji Petra Kvitova padła ofiarą napadu na tle rabunkowym. 20 grudnia w godzinach porannych nieznany sprawca wszedł do apartamentu tenisistki w Prościejowie na Morawach. Podał się za inkasenta, który miał odczytać stan licznika energii elektrycznej. Napastnik skradł 5000 czeskich koron (około 800 zł).
Czeszka przeszła w grudniu operację uszkodzonej w wyniku ugodzenia nożem lewej ręki. Podczas zabiegu, który trwał trzy godziny i 45 minut, chirurdzy naprawili ścięgna w palcach oraz uszkodzone dwa nerwy i naczynia krwionośne.
Menedżer Kvitovej, Miroslav Cernosek, przyznał w wywiadzie dla portalu idnes.cz, że leworęczna tenisistka cały czas ma problemy. - Petra jest po pierwszych treningach poprawiających kondycję. Bardzo chce wrócić do tenisa, ale jej ręka nie jest jeszcze w pełni sprawna.
Kvitova po raz ostatni opublikowała post w mediach społecznościowych 31 stycznia. Wówczas wstawiła zdjęcia z Lanzarote, jednej z siedmiu głównych wysp wchodzących w skład archipelagu Wysp Kanaryjskich, gdzie miała odbyć pierwsze treningi z rakietą.
ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka: nie mogłam uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę