W ubiegłym sezonie Di Wu przeszedł do historii jako pierwszy reprezentant Chin, który sięgnął po tytuł w imprezie rangi ATP Challenger Tour. Miało to miejsce w Maui na Hawajach. W środę jednak żadnych szans nie dał mu notowany na 393. pozycji Hubert Hurkacz.
Wrocławianin posłał osiem asów i wykorzystał połowę z sześciu wypracowanych break pointów. Polak ani razu nie musiał bronić się przed stratą serwisu i po zaledwie 54 minutach zwyciężył pewnie 6:3, 6:3.
Hurkacz wywalczył w Shenzhen 13 punktów do rankingu ATP. W czwartek poprzeczka pójdzie jeszcze wyżej, bowiem jego rywalem w pojedynku o ćwierćfinał będzie Duck Hee Lee (ATP 135). Utalentowany Koreańczyk radzi sobie znakomicie mimo głuchoty i pilnie potrzebuje punktów, aby zadebiutować w Top 100.
Pingshan Open, Shenzhen (Chiny)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. euro
środa, 15 marca
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, Q) - Di Wu (Chiny) 6:3, 6:3
ZOBACZ WIDEO: Mamed Chalidow znów wielki: byłem żądny krwi
Gratulacje Hubert !