Janko Tipsarević: Nie jestem pewien, czy Roger Federer miałby szanse z Novakiem Djokoviciem z ubiegłego roku

PAP/EPA / KIYOSHI OTA
PAP/EPA / KIYOSHI OTA

W rozmowie z portalem sportklub.rs Janko Tipsarević przyznał, że Roger Federer to wielki mistrz, ale obecnie korzysta z faktu, że Novak Djoković i Andy Murray nie są w najwyższej formie.

W tym artykule dowiesz się o:

Janko Tipsarević to ćwierćfinalista US Open 2011 i 2012. Serb wywalczył cztery singlowe tytuły, a najwyżej w rankingu ATP był na ósmym miejscu. - Roger Federer jest wielkim mistrzem, ale jeden z powodów jego powrotu na obecną pozycję to fakt, że Murray i Djoković nie grają na najwyższym poziomie. Nie jestem pewien, czy Roger miałby szanse pokonać Novaka z zeszłego roku. Nie mówię tego, bo Nole to mój przyjaciel, ale dlatego, bo tak naprawdę myślę - powiedział Tipsarević dla sportklub.rs o Szwajcarze, który w tym roku wywalczył tytuły w Australian Open, Indian Wells i Miami. Dzięki temu Federer wrócił do Top 4 rankingu. Na Florydzie w ogóle nie wystąpili narzekający na zdrowotne problemy Andy Murray i Novak Djoković.

- Druga sprawa, powiedziano mi, że w tym roku mieliśmy najszybszy Australian Open w historii. Korty z każdym kolejnym rokiem przyspieszają, gdy nie pokryje się ich nową nawierzchnią. To jest pierwszy rok, gdy trudno powiedzieć na ilu kortach tego nie zrobiono - stwierdził Serb. - W Melbourne Federer chciał udowodnić, że jeszcze się nie skończył. Pokonał po pięciosetowych meczach Nishikoriego, Wawrinkę i Nadala. Myślę, że wcześniej w grze przeszkadzały mu drobiazgi, a teraz stał się wolny od bólu. Poza tym bardzo pomógł mu Ivan Ljubicić. Roger gra bekhendem najlepiej w karierze - kontynuował Tipsarecić i mówił też o motywacji w sporcie.

- Jedyna rzecz, która może motywować sportowca to cel, który sobie założył. Jestem przekonany, że Federer dąży do zostania numerem jeden ponownie. To najlepszy tenisista wszech czasów. Co go może teraz inspirować, jeśli nie pozycja lidera rankingu? Jednym z powodów mojego spadku, oprócz kontuzji, było to, że za bardzo zacząłem zwracać uwagę na tych, którzy znajdowali się za mną na liście ATP, zamiast na tych, którzy byli przede mną. To proste, trzeba patrzeć w przyszłość i karmić się myślami typu 'chcę więcej'. Jakaś mała cząstka niezadowolenia zawsze jest pożądana - nie smutek albo cokolwiek innego, po prostu musisz jeszcze bardziej chcieć. To jest powód, dla którego wstajesz o 7 rano i idziesz na trening - stwierdził Tipsarević.

Serb wymienił również swoich faworytów w obecnym męskim tenisie. - Najbardziej lubię Keia Nishikoriego. To niewiarygodne jak łatwo wygrywa mecze mając tak słaby serwis. Czasem zwycięża tracąc niewielką liczbę gemów, ale oczywiście wciąż ma wzloty i upadki oraz ma skłonność do kontuzji. Jeśli chodzi o wydajność pracy, wybieram Thiema. Wiem to z pierwszej ręki, bo mój brat Veljko pracuje w akademii, w której Dominic trenuje. On jest fenomenem jeśli chodzi o wykonywaną pracę, jednak moim zdaniem gra za dużo turniejów - mówił były ósmy tenisista świata.

ZOBACZ WIDEO Barca wygrała bez Messiego. Suarez zbliżył się do Argentyńczyka [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Nick Kyrgios jest wspaniałym tenisistą. Czuje, kiedy ma wywierać większą presję na rywalu i wie, w jakim momencie meczu musi zagrać niesamowicie dobrze. Jednak nie podoba mi się jego stylu oparty na świetnym serwisie, bombach z forhendu oraz slajsach z bekhendu. Wolę Alexandra Zvereva, który ma kompletny tenis, aby zostać w przyszłości numerem jeden. Czasem wydaje się nieporadny, ale ludzie zapominają, że ma zaledwie 19 lat i mierzy prawie 200 cm. Borna Corić wróci, to tylko kwestia czasu. Gdy nie ma zaufania do własnego ciała, tak jak ma to miejsce teraz po operacji, nie może grać najlepiej. Borna nie jest tenisistą z potężnym serwisem czy forhendem. Wygrywa mecze, bo jest maszyną funkcjonującą w tym samym rytmie - kontynuował Tipsarević.

W 2010 roku Serbia wygrała Puchar Davisa, a decydujący punkt w finale zdobył Tipsarević, który pokonał Michaela Llodrę. Wcześniej w półfinale wygrał z Tomasem Berdychem i Radkiem Stepankiem. W ATP World Tour tenisista z Belgradu zdobył tytuły w Kuala Lumpur i Moskwie (2011), Stuttgarcie (2012) oraz Madrasie (2013).

Komentarze (65)
avatar
Fanka Rogera
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To tylko takie gdybanie. Może by miał szansę a może nie ... kto to sprawdzi . 
avatar
Pao
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Novak jeszcze pohegemoni, zobaczycie ;) 
avatar
LW
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Djokovic był maszynką do wygrywania. Bardzo możliwe, że Roger by sobie nie poradził :) 
avatar
Lady Mama
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
6
6
Odpowiedz
Wolę hegemona Novaka niż hegemona Rogera, Novak wracaj! 
avatar
Jerry Jerry
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przecież w zeszłym roku to właśnie Murray korzystał m.in z faktu, że nie ma Federera, że w kryzysie jest Djokovic, kiedy ostatnio Szkot urwał choćby seta Szwajcarowi? Bez jaj. Rozumiem natomias Czytaj całość