Federer szuka ratunku w cegle

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gdy Roger Federer nie może się doczekać sezonu na kortach ziemnych to jest znak wielkiej desperacji nie tak dawno dominującego w ATP Tour Szwajcara. Przecież największe sukcesy odnosił on na kortach twardych.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedawnym półfinałowym spotkaniu Sony Ericsson Open z Novakiem Djokovicem Federer złamał rakietę i popełnił 47 niewymuszonych błędów. Po czymś takim mniejsze zdziwienie wywołuje to, że Szwajcar czeka z niecierpliwością na otwarcie sezonu na kortach ziemnych.

- Dzięki Bogu sezon na kortach twardych się skończył - powiedział 27-letni Federer. - To już koniec sezonu na kortach twardych. Nie muszę się więcej tym przejmować. Na mączce rozpoczynam nowy rozdział.

Jednak proste przejście na następną stronę wydaje się mało prawdopodobne bez załatania dziur, które są oczywiście widoczne w zbroi Federera.

Jego niebywały forhend jest pozbawiony timingu, a solidny bekhend go zawodzi, byle jakie błędy stają się jego cechą charakterystyczną, ale najważniejsze jest to, że on stracił swój instynkt zabójcy.

- Nie wygrałem 20 turniejów z rzędu, więc nikt nie oczekuje, że wygram - powiedział Federer, który posiada rekord 24 kolejnych wygranych finałów.

Przez lata Federer był plakatowym chłopcem, który umiał realizować swoje cele będąc sam. Mimo, że od 2003 roku nie ma u swojego boku stałego trenera potrafił wygrać 13 turniejów wielkoszlemowych i zbliżyć się na wyciągnięcie ręki do rekordu Pete'a Samprasa.

Pojawiają się coraz mocniejsze naciski na Federera, by szukał pomocy z zewnątrz, zwłaszcza po tym, jak nie wygrał żadnego turnieju w 2009 roku.

- Chwilowo on zdaje się tracić nerwy w spotkaniach z czołowymi zawodnikami - powiedział był amerykański specjalista od gry podwójnej Peter Fleming. - To zaczyna wyglądać, jakby on potrzebował innego głosu, który by mu mówił, jakie błędy popełnia.

Tym głosem, o którym mówi Fleming mógłby być jego dawny partner deblowy John McEnroe, który jest zaliczany do grona największych obserwatorów w białym sporcie.

- Naprawdę chciałbym pomóc Rogerowi. Zwłaszcza, gdy on musi zmienić swoją taktykę, jeżeli chce pokonać Rafaela Nadala. A ja mniej więcej wiem, jak to zrobić - powiedział Amerykanin cytowany przez francuski Le Journal du Dimanche.

Odkąd czerwona mączka stała się najmniej lubianą nawierzchnią przez Federera i jedną z tych, na której osiągał najmniej sukcesów, wydaje się zaskakujące, że Szwajcar mógł pomyśleć, że mączka może mu zapewnić ocalenie po rozczarowującym otwarciu sezonu.

W tym roku Federer przegrał cztery mecze z zawodnikami z czołowej czwórki.

Decydujące sety dwóch spotkań z Andym Murray'em Federer przegrał 2:6 i 1:6. W finale Australian Open przeciwko Nadalowi piątego seta przegrał 2:6. W piątek przegrywał z Novakiem Djokovicem 0:4 w trzecim secie, by zmniejszyć stratę i ulec Serbowi 3:6.

Djokovic powiedział, że Federer musi odzyskać swoją umiejętność zmieniania taktyki w trakcie meczu, gdy rzeczy nie układają się po jego myśli.

- Chociaż masz przygotowaną wcześniej taktykę, to czasem nie idzie to tak, jak sobie wyobrażałeś albo zaplanowałeś. Musisz to zmienić w trakcie meczu - powiedział Serb.

Odkąd Nadal od czterech lat panuje na kortach Rolanda Garrosa nie pokazując żadnej chwili słabości szanse, że Federer odwróci niedobry dla niego początek sezonu są bardzo małe.

Źródło artykułu: